Laporta wypalił po porażce Barcelony. Powiedział, co myśli o pracy Marciniaka

Dwumecz Barcelony z Interem miał niezwykły przebieg. Padło w nim aż trzynaście bramek. W Mediolanie po dogrywce lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 4:3.

Po spotkaniu na celowniku osób związanych z Barceloną znalazł się Szymon Marciniak. Polak jest oskarżany o to, że w stykowych sytuacjach zawsze podejmował decyzje na korzyść Interu.

Laporta w swoim pomeczowym komentarzu nie wymienił nazwiska Marciniaka. Nie ulega jednak wątpliwości, że kieruje pretensje także - a może przede wszystkim - do polskiego arbitra.

- Walczyliśmy o awans do finału, ale się nie udało. Powodem są przede wszystkim niekorzystne dla nas decyzje sędziów - wypalił Laporta.

Barcelona musi się szybko pozbierać, bo już w niedzielę zagra z Realem Madryt. Ten mecz może właściwie przypieczętować jej triumf w tym sezonie La Liga.

- Barcelona jest dumna z tej drużyny. Okazanie wsparcia pomoże jej w odzyskaniu mentalności, która jest niezbędna do walki o zwycięstwo w La Liga- powiedział Laporta.

- Najbliższy mecz z Realem jest kluczowy dla zdobycia mistrzostwa. Musimy wypełnić stadion. Drużyna, z której jesteśmy dumni, potrzebuje wsparcia bardziej niż kiedykolwiek - zaapelował do kibiców prezydent Barcelony.