Lato wypalił ws. Lewandowskiego. Rada dla Urbana. "Miał to gdzieś"

Robert Lewandowski wrócił do reprezentacji Polski przed meczami z Holandią oraz Finlandią. Grzegorz Lato nie może mu jednak wybaczyć poprzedniej absencji, czego nie ukrywał w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
W czwartek biało-czerwonych czeka ważny, ale bardzo trudny mecz w Rotterdamie. Grzegorz Lato nie ukrywa, że Polacy nie będą faworytami tego spotkania.
- Wiadomo, że głównym faworytem nie jesteśmy my, tylko Holandia. Mówiąc inaczej, kiedyś bylibyśmy z Holandią faworytami, bo żeśmy z nimi przecież wygrywali. W eliminacjach mistrzostw Europy 1976 wygraliśmy z nimi u siebie dość wysoko 4:1, ale też później przegraliśmy u nich 0:3. To już stare dzieje, mówimy o poprzednim tysiącleciu. Kiedyś Polska była w pierwszej trójce na świecie, teraz mamy zupełnie inne czasy - stwierdził Lato.
- Teraz gramy jeszcze u nich, więc będzie ciężko. W tej grupie Holandia jest pierwszym faworytem do awansu. Przez głupotę przegraliśmy pierwszy mecz z Finlandią 1:2 i to będzie cały czas ciążyło nad nami. Jednak to jest zawsze tak, jak mówił pan Kazimierz Górski - póki piłka w grze, wszystko jest możliwe - dodał.
Na debiutanckim zgrupowaniu Jana Urbana stawił się Robert Lewandowski. Lato w rozmowie z WP Sportowe Fakty nie zostawił suchej nitki na napastniku i miał radę dla nowego selekcjonera.
- Każdemu trenerowi trzeba dać szansę. Janowi Urbanowi życzę tylko jednego: żeby miał twardą rękę i żeby nie było tak, jak za jego poprzednika, że zawodnicy typu Lewandowski wybierali sobie mecze. On miał wakacje, a mecz eliminacyjny z Finlandią miał gdzieś - wypalił.
- Jak ktoś chce sobie wybierać mecze, to trzeba mu powiedzieć krótko i jasno. Nie chcę mówić, co ja bym powiedział w takiej sytuacji, bo musiałbym przekląć. Jak popatrzymy na Ronaldo czy Messiego, to mimo swojego wieku, kiedy są powołania, stawiają się jak żołnierze na zgrupowaniach. To jest decyzja trenera i ja nie chcę tego komentować. Jest nowy trener, są nowe zasady - zakończył.