Lech może stracić trenera. Znany klub zamierza wkroczyć do akcji
Sindre Tjelmeland, który pełni rolę asystenta pierwszego trenera w Lechu Poznań, znalazł się na radarze Molde. Przenosiny szkoleniowca do Norwegii po sezonie stają się coraz bardziej prawdopodobne.
Na początku lipca 2024 roku nowym trenerem Lecha Poznań został Niels Frederiksen. Wraz z nim do Wielkopolski trafił Sindre Tjelmeland. 36-latek objął stanowisko asystenta pierwszego szkoleniowca.
Już w swoim pierwszym sezonie na poziomie PKO BP Ekstraklasy duńsko-norweski duet sięgnął po tytuł mistrza Polski. Ich kontrakt z "Kolejorzem" obowiązuje jednak tylko do 30 czerwca 2026 roku.
Wygląda na to, że Tjelmeland nie narzeka na brak zainteresowania ze strony zagranicznych klubów. Jego nazwisko przewijało się w kontekście pracy w zespołach Hammarby, Aarhus, Sarpsborga czy Norrkoping.
Według informacji podanej przez serwis Nettavisen.no, tym razem po usługi 36-latka zgłosiło się Molde. Wielokrotny mistrz Norwegii nie zamierza negocjować z Lechem i czeka na koniec umowy trenera.
Tjelmeland mógłby wcielić się w rolę pierwszego trenera po ponad dwóch latach przerwy. Od 2021 do 2024 roku prowadził Start.
Przed dołączeniem do Lecha pracował natomiast w Goeteborgu. Przez pół roku był asystentem, a następnie tymczasowym szkoleniowcem.