Lech Poznań górą w hicie Ekstraklasy! Mikael Ishak pogromcą Pogoni Szczecin [WIDEO]

Lech górą w hicie Ekstraklasy! Mikael Ishak pogromcą Pogoni [WIDEO]
Pawel Jaskolka / pressfocus
Lech Poznań wreszcie uszczęśliwił kibiców. "Kolejorz" zdobył bezcenny komplet punktów w hicie 27. kolejki Ekstraklasy. Ekipa Mariusza Rumaka pokonała Pogoń Szczecin 1:0.
Mecz rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem. Wszystko z powodu dymu unoszącego się nad murawą po użyciu środków pirotechnicznych.
Dalsza część tekstu pod wideo
W końcu zawodnicy mogli jednak zacząć walkę o trzy punkty. Już w 3. minucie Piotr Lasyk musiał po raz pierwszy sięgnąć po żółtą kartkę. Wahan Biczachczjan został ukarany za sfaulowanie Adriela Ba Louy.
W 7. minucie Kamil Grosicki urwał się na lewym skrzydle. Reprezentant Polski zagrał następnie prosto pod nogi Mihy Blazicia, który oddalił zagrożenie. W odpowiedzi Valentin Cojocaru interweniował po zagraniu Alana Czerwińskiego z prawej flanki.
Linus Wahlqvist chciał zdobyć piękną bramkę sprzed pola karnego. Szwed przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką. Niedługo potem zrobiło się groźnie pod bramką Cojocaru. Leo Borges wyjaśnił sytuację, uprzedzając Mikaela Ishaka.
W 23. minucie Afonso Sousa zszedł bliżej lewej strony, po czym próbował wstrzelić piłkę w szesnastkę Pogoni. Rafał Kurzawa czujnie zablokował Portugalczyka. Następnie Kristoffer Velde ściął z piłką do środka, uruchomił Alana Czerwińskiego, ale prawy obrońca nie zaskoczył Cojocaru.
W 32. minucie Kurzawa znakomitym podaniem odnalazł Wahlqvista. Prawy obrońca stanął oko w oko z Mrozkiem i trafił tylko w boczną siatkę. Po chwili Cojocaru złapał piłkę po próbie Murawskiego.
W pewnym momencie zawrzało przy Bułgarskiej. Jeden z piłkarzy Pogoni wybił piłkę, a ta z bliskiej odległości trafiła Gorgona w rękę. Sędzia nie podyktował jedenastki mimo głośnych protestów podopiecznych Mariusza Rumaka.
W 39. minucie Lech wyszedł z szybką kontrą po rzucie rożnym Pogoni. Ba Loua zepsuł akcję kompletnie niecelnym podaniem. W kolejnej akcji Malec zablokował Iworyjczyka.
Pod koniec pierwszej połowy Mrozek dwukrotnie uratował "Kolejorza". Bramkarz obronił strzały Grosickiego i Biczachczjana. Do przerwy utrzymał się wynik 0:0.
W 47. minucie Cojocaru poradził sobie z płaską próbą Ishaka. Po chwili Salamon został bohaterem Lecha. Po strzale Biczachczjana piłka przeleciała między nogami Mrozka, ale stoper wybił ją sprzed linii bramkowej.
W 57. minucie Grosicki chciał rozwinąć atak na lewym skrzydle. Ba Loua ubezpieczył Czerwińskiego i faulem zatrzymał lidera Pogoni. Później iworyjski skrzydłowy uderzył obok słupka. W 69. minucie "Grosik" dograł do Gorgona, który huknął w trybuny. Niecelnie uderzył też Biczachczjan.
Lech objął prowadzenie w 77. minucie. Joel Pereira dośrodkował do Salamona, ten zgrał piłkę w kierunku Ishaka, który wykończył akcję.
Mrozek nie pozwolił, aby Gamboa doprowadził do remisu. W doliczonym czasie gry Grosicki zszedł bliżej prawej strony, ale został zablokowany przez Douglasa.
Lech wygrał 1:0 i awansował na trzecie miejsce w tabeli. Pogoń jest obecnie piąta.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos07 Apr 2024 · 17:00
Źródło: własne

Przeczytaj również