Lech Poznań nie odpuszcza w walce o mistrzostwo! "Kolejorz" wygrał ze Stalą Mielec [WIDEO]

Lech podszedł do tego meczu, będąc na drugim miejscu w tabeli. Przed startem kolejki "Kolejorz" miał na koncie tyle samo punktów, co Raków Częstochowa, który jednak może pochwalić się lepszym bilansem spotkań bezpośrednich.

Już w 2. minucie dzisiejszego spotkania Stal niespodziewanie objęła prowadzenie. Dominik Steczyk przyjął piłkę tuż przed polem karnym i oddał precyzyjny strzał, z którym nie poradził sobie Mickey van der Hart.

Już w 12. minucie Lech doprowadził do remisu. Pedro Tiba napędził akcję podaniem za linię obrony, Mikael Ishak podał do Joao Amarala, a ten posłał piłkę do siatki.

Lech szukał kolejnych trafień. W 20. minucie Tiba oddał strzał mocny, ale niecelny. W 26. minucie Amaral domagał się odgwizdania rzutu karnego. Arbiter uznał jednak, że gracz Lecha nie został sfaulowany. Później Amaral wyłożył piłkę do Joela Pereiry, który minimalnie chybił.

Po dwóch kwadransach poznaniacy wyszli na prowadzenie. Rafała Strączka pokonał Mikael Ishak. Do przerwy Lech prowadził 2:1.

W 49. minucie Strączek po raz trzeci musiał wyciągać piłkę z siatki. Mateusz Żyro skierował piłkę do własnej bramki.

Goście z Mielca nie zamierzali jednak dać za wygraną. Na kwadrans przed końcem meczu do siatki trafił Oskar Zawada. Gol zawodnika Stali jednak nie został uznany po konsultacji z systemem VAR. Sędziowie dopatrzyli się faulu jednego z graczy Stali.

W doliczonym czasie gry w poprzeczkę huknął jeszcze Michał Skóraś. Ostatecznie "Kolejorz" wygrał 3:1. Po zwycięstwie Lech wyprzedził Raków i wskoczył na fotel lidera. Częstochowianie mogą odzyskać prowadzenie w ligowej tabeli, jeśli wygrają dziś z Górnikiem Łęczna.