Lech Poznań pożegna dwie gwiazdy?! Trener mówi jasno. "Mogą odejść"

W kolejnym sezonie za prowadzenie Lecha Poznań będzie odpowiadał Niels Frederiksen. 53-letni Duńczyk został zaprezentowany przez “Kolejorza” i odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej.

Lech ma za sobą bardzo słabą kampanię 2022/23. Poznański klub skompromitował się w eliminacjach Ligi Konferencji, odpadając ze Spartakiem Trnawa, a potem zawiódł też w PKO BP Ekstraklasie, kończąc ostatecznie zmagania na piątym miejscu.

Po sezonie z posadą szkoleniowca pożegnał się Mariusz Rumak, którego zastąpił właśnie wspomniany Frederiksen. Dziś Duńczyk nie wie jeszcze, jaką kadrą będzie dysponował na starcie kolejnego sezonu. Niewykluczone jednak, że “Kolejorz” straci kilku istotnych piłkarzy.

- Zarówno Filip Marchwiński, jak i Kristoffer Velde mogą odejść. Nie chciałbym, żeby obaj odchodzili, są ważnymi elementami zespołu. Jeśli odejdą musimy dobrze ich zastąpić - przyznał nowy menedżer Lecha.

“Kolejorz” rozgląda się jednak także za nowymi piłkarzami. Wzmocnienia są bez wątpienia konieczne.

- Nie jest tajemnicą, że szukamy skrzydłowych, napastnika i lewego obrońcy. Dużo zależy od tego, jakich zawodników sprzedamy. Nie wiemy, jak do końca będzie wyglądać przyszłość Filipa Marchwińskiego. Jest duże prawdopodobieństwo, że on odejdzie - dodał Frederiksen.

Filip Marchwiński to wychowanek Lecha. Do tej pory rozegrał on w barwach “Kolejorza” 166 meczów. Strzelił w nich 28 goli i zanotował 11 asyst. Portal Transfermarkt wycenia 22-letniego pomocnika na 6 mln euro.