Lech straci lidera? Klimczak nie owijał w bawełnę

Ostatni raz Lech świętował tytuł w sezonie 2021/22. Rok temu poznaniacy zakończyli Ekstraklasę na piątym miejscu.

Zatrudnienie Nielsa Frederiksena okazało się znakomitym ruchem. Duńczyk już w swoim pierwszym roku pracy poprowadził "Kolejorza" do wygrania ligi.

- Wielki sukces, kolejny tytuł. Za nami bardzo trudny sezon, w ostatnich kolejkach było ogromne napięcie, ale na samym końcu pokazaliśmy, że jesteśmy najlepsi. Dowieźliśmy - zaczął Karol Klimczak na antenie Canal+ Sport.

- Ostatnie minuty z Piastem będą wspominane w Poznaniu przez długie dziesięciolecia. Były sytuacje dla rywali, w 92. i 95. minucie to wszystko mogło się odwrócić, ale uważam, że zasłużenie wygraliśmy. Na przestrzeni całego sezonu graliśmy fajną, widowiskową piłkę przy świetnej frekwencji. Na pewno będziemy to świetnie wspominać, a dziś pewnie trochę poświętujemy - kontynuował prezes Lecha.

Klimczak został zapytany o przyszłość Afonso Sousy. Portugalczyk był jednym z liderów Lecha w tym sezonie. Po tak udanym okresie pomocnik będzie atrakcyjną opcją na rynku transferowym.

- Sousa to świetny piłkarz i na pewno będziemy się cieszyć, jeśli zostanie, ale wiemy, jakie jest życie piłkarskie. Na pewno on ma swoje plany, ma propozycje. W tym sezonie był jednym z oczywistych liderów, czekaliśmy na taki sezon Afonso, żeby pokazał pełnię swoich umiejętności - dodał Klimczak.

- Lech ma plan, żeby zatrzymać go na jak największą część eliminacji. Zainteresowanie tym piłkarzem jest duże - poinformował zaś Tomasz Włodarczyk, redaktor naczelny Meczyki.pl.

W tym sezonie Sousa wystąpił w 32 spotkaniach Lecha. Zanotował w nich 13 bramek i sześć asyst.

Portal Transfermarkt wycenia 25-latka na 4 mln euro. Jego umowa z poznaniakami obowiązuje do połowy przyszłego roku.