Lechia Gdańsk. Piotr Stokowiec pochwalił Śląsk Wrocław. "To najtrudniejszy rywal, z jakim graliśmy w tym roku"

Piotr Stokowiec pochwalił Śląsk Wrocław. "To najtrudniejszy rywal, z jakim graliśmy w tym roku"
Piotr Matusewicz / PressFocus
W sobotni wieczór Lechia Gdańsk zremisowała 1:1 ze Śląskiem Wrocław w meczu 24. kolejki PKO Ekstraklasy. Trener gości, Piotr Stokowiec, po końcowym gwizdku chwalił obie drużyny.
Szkoleniowiec zespołu z Trójmiasta z jednej strony żałuje, że jego podopieczni nie zdołali zdobyć kompletu punktów. Z drugiej wie jednak, iż rywale postawili Lechii bardzo trudne warunki.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Dziwnie potoczył się ten mecz, bo na początku stworzyliśmy dwie dobre sytuacje, ale w nieoczekiwanym momencie sami straciliśmy bramkę. To wybiło nas z rytmu i graliśmy bardzo nerwowo. Śląsk przejął inicjatywę, stworzył kilka sytuacji, ale wróciliśmy do gry po bramce Tomasza Makowskiego. Wtedy odzyskaliśmy równowagę i zaczęliśmy grać odważniej - ocenił Stokowiec na konferencji prasowej.
- W drugiej połowie dokonaliśmy kilku korekt w składzie i nadawaliśmy ton grze, grając ofensywnie, widowiskowo i stwarzając sytuacje bramkowe. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy tych szans, które mieliśmy, ale Śląsk też zagrał dzisiaj bardzo dobre spotkanie i to był chyba najtrudniejszy przeciwnik, z jakim nam przyszło grać w tym roku - dodał.
- Drużyna dzisiaj pokazała charakter i z tego jestem zadowolony. Na pewno chcieliśmy tutaj wygrać i gonić czołówkę, ale ten remis nie krzywdzi żadnej z drużyn. Przyjmujemy to i walczymy dalej – dopóki piłka w grze, będziemy grali o pełną pulę. Przed nami trudne mecze, ale nie oglądamy się na nikogo - zapewnił.
- Mogę pochwalić drużynę za to, że potrafiła reagować i na takim trudnym terenie postawiliśmy swoje warunki i dążyliśmy do zwycięstwa. Ja nie nazywałbym tego szczęściem. To jest przygotowanie, bramkę zdobyliśmy też po wymuszeniu, po skoku pressingowym. Taki sposób gry przyjęliśmy, mając też pewne ograniczenia. Kilku naszych zawodników nie jest jeszcze gotowych do gry i próbujemy się w tym odnajdywać - powiedział.
- Czujemy niedosyt, bo szczególnie w drugiej połowie mocno pracowaliśmy na to, aby zdobyć trzy punkty. Stara piłkarska prawda mówi jednak, że jeśli nie możesz meczu wygrać, to przynajmniej go zremisuj. Teraz już patrzymy do przodu – jeszcze jest sześć meczów do rozegrania i mamy o co się bić - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik11 Apr 2021 · 17:58
Źródło: lechia.pl

Przeczytaj również