Legenda Arsenalu odbudowuje giganta. Odeszło już 22 piłkarzy

Na przełomie wieków Nwankwo Kanu był jednym z najlepszych napastników świata. Przywdziewał trykoty Iwuanyanwu Nationale, Ajaksu, Interu, Arsenalu, West Bromwich Albion i Portsmouth.

Nigeryjczyk zdobywał liczne trofea. 49-latek wygrywał Ligę Mistrzów, Puchar UEFA, Superpuchar Europy, Premier League, FA Cup czy Eredivisie. Dwukrotnie wybierano go także piłkarzem roku Afryki.

Kilkanaście lat temu były snajper Arsenalu zakończył karierę. Od tej pory pozostawał z dala od wielkiego futbolu. Zmieniło się to dwa lata temu. Wówczas został prezesem nigeryjskiego giganta, Enyimby. Zastąpił w tej roli Felixa Anyansi-Agwu, który rządził klubem przez 24 lata.

Od tej pory klub jednak zawodził, po mistrzostwie sprzed dwóch lat zajmował odpowiednio trzecie i szóste miejsce w stawce. Kanu chciał zaś walczyć o tytuły, dlatego niedawno podjął radykalny krok.

Podczas letniego okna transferowego z klubu pozbyto się łącznie 22 zawodników. Na ich miejsce ściągnięto niewielu mniej nowych piłkarzy. Ze starego składu Enyimby pozostała garstka zawodników.

Wstrząs ma sprawić, że Enyimba powróci do czołówki i międzynarodowych pucharów. Największym marzeniem prezesa ma być sięgnięcie po Afrykańską Ligę Mistrzów i potwierdzenie dominacji na kontynencie.

Co ciekawe, Kanu nie skorzystał z szansy na ściągnięcie do klubu swojego syna Seana. Tym samym po krótkim epizodzie w Górniku Polkowice wciąż gra on w Dozamecie Connectorze Nowa Sól.