Legenda czyni cuda. Mundial coraz bliżej, idzie na rekord

W sobotnią noc Curacao zmierzyło się u siebie z Jamajką w eliminacjach do przyszłorocznego mundialu. Faworytem wydawał się zespół gości, ale gospodarze rozegrali udane spotkanie. Bohaterem okazali się nie tylko strzelcy goli - Livano Comenencia oraz Kenji Gorre - ale przede wszystkim bramkarz Eloy Room. 36-latek, nie mający obecnie klubu, odbił aż sześć strzałów.

Tym samym drużyna Dicka Advocaata wygrała 2:0 (1:0), dzięki czemu awansowała na pierwsze miejsce w Grupie B. Wcześniej Curacao ograło Bermudy (3:2) oraz zremisowało z Trynidadem i Tobago (0:0).

Kluczowa dla ewentualnego sukcesu i wyjazdu na Mistrzostwa Świata 2026 będzie runda rewanżowa. Jeszcze w październiku podopieczni słynnego Holendra zmierzą się z Trynidadem, a w listopadzie z Bermudami i Jamajką. Nawet trzy punkty mogą okazać się wystarczające do zajęcia przynajmniej drugiego miejsca w grupie.

Jeśli Curacao uda się sprawić kolejne niespodzianki, a Advocaat pozostanie na stanowisku, to selekcjoner przejdzie do historii futbolu. Na mundialu w USA, Meksyku i Kanadzie będzie najstarszym szkoleniowcem w dziejach. O siedem lat (sic!) pobije obecnego rekordzistę, czyli Otto Rehhagela.

Bezpośredni awans na MŚ wywalczą sobie zwycięzcy trzech grup rywalizujących w kwalifikacjach Ameryki Północnej i Centralnej. Dwie najlepsze ekipy z drugich miejsc trafią do play-offów międzykonfederacyjnych. Na ten moment liderami grup we wspomnianej strefie są Surinam, Curacao oraz Haiti. Tylko ostatnia z tych reprezentacji grała już na mundialu.