Legenda grilluje Probierza. "Lewandowski uratował mu cztery litery"
Przed meczem z Finlandią w el. do MŚ mówi się przede wszystkim o konflikcie Michała Probierza z Robertem Lewandowskim. Dariusz Dziekanowski w rozmowie z WP Sportowe Fakty zdecydowanie stanął po stronie dotychczasowego kapitana.
Były reprezentant Polski przypomina choćby marcowy mecz z Litwą. Gdyby nie bramka Roberta Lewandowskiego, spotkanie skończyłoby się prawdopodobnie niespodziewaną stratą punktów.
- Jest to szokujące. Robert Lewandowski jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii polskiej piłki i zarazem gościem, który uratował Probierzowi cztery litery w meczu z Litwą, kiedy zdobył zwycięską bramkę - stwierdził Dziekanowski.
- To świadczy o niedojrzałości Probierza i ludzi, którzy mu podpowiadają. Czegoś takiego po prostu się nie robi zawodnikowi, którzy przez ostatnie lata świecił przykładem - podkreślił.
Dziekanowski w rozmowie z WP Sportowe Fakty nie krył, że nie wierzy w zwolnienie Probierza nawet w przypadku dotkliwej porażki z Finlandią. Uważa, że szkoleniowiec pozostanie na stanowisku tak długo, jak prezesem PZPN będzie Cezary Kulesza.
- Myślę, że Michał Probierz będzie selekcjonerem tak długo, jak prezesem PZPN-u będzie Cezary Kulesza, czyli prawdopodobnie jeszcze 4 lata, więc raczej trzeba się do niego przyzwyczaić. I myślę, że wszyscy przez ten czas będziemy szukać tych pozytywów, o których mówi Probierz - powiedział.
- Będziemy po kilka razy oglądali te mecze, aby je wreszcie zobaczyć. Rodziny będą niezadowolone, my natomiast będziemy siadać coraz bliżej tego telewizora, by to dostrzec. Usunąłbym też dalsze rzędy krzesełek na stadionach - zakończył.