Legenda skomentowała wyczyn Lewandowskiego. "Szkoda, że ten rekord został pobity, myślę tutaj o Muellerze"

Już dziś dojdzie do hitowego pojedynku w ćwierćfinale EURO 2020. Belgowie zagrają z Włochami. Jean-Marie Pfaff wierzy, że jego rodacy nie tylko wygrają ten mecz, ale sięgną po końcowy triumf w turnieju.

- Teraz mamy szybki i dynamiczny zespół – jesteśmy w stanie wygrać Euro. Ale moim zdaniem, nie możemy porównywać teraźniejszych zespołów z tymi sprzed lat. Wtedy futbol był bardziej prymitywny, a teraz wszystko jest dokładnie monitorowane. Kiedyś tego nie było, ale w tamtych czasach też potrafiliśmy dojść do finału - ocenił 67-latek w rozmowie z "Futbolnews.pl".

Pfaff zwrócił uwagę na to, że nie tylko De Bruyne i Lukaku stanowią o sile Belgów. Pewnych punktów w drużynie "Czerwonych Diabłów" jest znacznie więcej.

- Nasza reprezentacja składa się z samych dużych nazwisk. Wejście na boisko Kevina De Bruyne’a w meczu z Danią mówiło zresztą samo za siebie – natychmiast po wejściu strzelił gola. Mam nadzieję, że jego problemy zdrowotne teraz nie okażą się zbyt poważne i będzie mógł zagrać w kolejnych meczach mistrzostw Europy. Mamy jednak w tej chwili tak szeroką i zróżnicowaną kadrę, że właściwie każdego możemy nazwać ważnym ogniwem – nie tylko Kevina De Bruyne’a i Romelu Lukaku - dodał.

Pfaff przed laty bronił barw Bayernu Monachium. Z tego względu został zapytany o wyczyn Roberta Lewandowskiego. Polak w minionym sezonie zdobył 41 goli Bundesligi i tym samym pobił legendarny rekord Gerda Muellera.

- Lewandowski jest świetnym piłkarzem i osiąga sukcesy w Bayernie. Ale Mueller też był niesamowity – obaj są piłkarzami światowej klasy. Szkoda, że ten rekord został pobity, ale myślę tutaj przede wszystkim o Muellerze, który sam już nie jest tego świadomy wszystkiego dookoła. Gdy taki legendarny zawodnik mierzy się z poważną chorobą, jest przykro. Wolę o tym nie myśleć - zakończył Pfaff.