Legendarny trener nie żyje. Przegrał ze straszną chorobą

Norweskie media przekazały wieści o śmierci Age Hareide. Słynny trener odszedł w wieku 72 lat.
W czwartek piłkarskie środowisko obiegły dramatyczne wieści. Norweskie media powiadomiły o śmierci legendarnego Age Hareide.
Słynny szkoleniowiec odszedł, mając 72 lata. Od lipca chorował na nowotwór mózgu. Informację o śmierci trenera potwierdziła jego rodzina.
Poprzednim pracodawcą Hareide była Islandzka Federacja Piłki Nożnej. Szkoleniowiec rozstał się z nią pod koniec listopada ubiegłego roku.
W trakcie kariery 72-latek był najdłużej związany z Molde FK. W słynnym klubie miał w sumie trzy kadencje. Stał na jego czele podczas 190 meczów i sięgnął z nim po krajowy puchar.
Hareide prowadził także inne reprezentacje. Był selekcjonerem Danii oraz Norwegii. Z pierwszym z wymienionych zespołów dotarł w 2018 roku do 1/8 finału mundialu.
Przed rozpoczęciem kariery trenera 72-latek grał na pozycji stopera. Występował w barwach m.in. Manchesteru City, Norwich oraz wspomnianego Molde.