Legendarny trener obnażył Barcelonę. Te słowa są jak policzek

Niedzielny klasyk zakończył się zwycięstwem Realu. "Królewscy" po bardzo emocjonującym spotkaniu wygrali 3:2. Decydującego gola strzelili już w doliczonym czasie.

- Widziałem spektakularny Real, w którym wszyscy chcieli grać, wszyscy sobie pomagali i próbowali wpłynąć na los meczu - powiedział Capello.

Włoch zwrócił uwagę na rolę Carlo Ancelottiego. Bardzo komplementował rodaka i jego wpływ na drużynę.

- To nauczyciel, który wie, jak powiedzieć zawodnikom właściwie rzeczy. Podobały mi się zmiany, jakie przeprowadził. Real z każdą z nich był lepszy - ocenił Capello.

77-latek krytykował za to sposób gry Barcelony. Zasugerował, że był zbyt mało produktywny.

- Nie podobało mi się to. Było zbyt wiele bezużytecznych dotknięć piłki. W pierwszej połowie Barcelona była najbardziej niebezpieczna po rzutach rożnych - podkreśla Capello.

Utytułowany szkoleniowiec uważa, że Barcelonie zabrakło nie tyle umiejętności, co charakteru. Pod tym względem spodziewał się więcej.

- Nie czułem, żeby zawodnicy byli całkowicie przekonani, że pomogą swojemu trenerowi. Nie walczyli zaciekle. Nie próbowali robić rzeczy, które zwykle widywałem w wykonaniu Barcelony - podsumował.