Legia goni lidera! Trwa fatalna seria Pogoni
Legia Warszawa zmniejszyła straty do liderującego w tabeli Górnika Zabrze. Drużyna prowadzona przez Edwarda Iordanescu pokonała Pogoń Szczecin 1:0. Dla "Portowców" była to już trzecia z rzędu porażka w lidze.
Spotkanie z wysokości trybun oglądał Thomas Thomasberg. Duńczyk zostanie nowym trenerem Pogoni, o czym informował TUTAJ Tomasz Włodarczyk redaktor naczelny Meczyki.pl.
Niedzielny mecz rozpoczął się od strzału Kamila Grosickiego z bardzo dalekiego dystansu. Weteran przeniósł piłkę nad bramką strzeżoną przez Kacpra Tobiasza.
W 2. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Legii. Musa Jawara we własnej szesnastce sfaulował Noah Weisshaupta. Mileta Rajović zamienił jedenastkę na gola.
Rajović chciał błyskawicznie skompletować dublet, ale tym razem Valentin Cojocaru był na posterunku. Bramkarz Pogoni popisał się też refleksem przy strzale Piątkowskiego. Dobitka Kapustki była bardzo niecelna.
W 13. minucie Tobiasz złapał piłkę po uderzeniu Juwary. Po drugiej stronie boiska Krasniqi uderzył w trybuny z rzutu wolnego. Szymański przymierzył lepiej, ale Cojocaru obronił jego strzał.
W pewnym momencie gospodarze domagali się karnego za zagranie ręką Keramitsisa. Sędzia uznał, że grecki obrońca nie przekroczył przepisów. W 40. minucie Juwara z bliskiej odległości kropnął obok bramki Tobiasza. Pod koniec pierwszej połowy precyzji zabrakło też Krasniqiemu.
Do przerwy Legia prowadziła różnicą jednego trafienia. Na początku drugiej połowy Juwara oddał kolejny niecelny strzał w tym spotkaniu. W 50. minucie Piątkowski musiał opuścić murawę z powodu urazu. Stopera zmienił Radovan Pankov.
W 64. minucie Iordanescu postanowił nieco ożywić ofensywę. Z ławki rezerwowych podnieśli się Kacper Urbański i Kacper Chodyna. Po stronie gości na murawie zameldowali się Fredrik Ulvestad oraz Leonardo Koutris.
Bliżej strzelenia gola była Legia. W 76. minucie piłka po rozegraniu rzutu wolnego i zamieszaniu w polu karnym trafiła w słupek. Później Rajović sprawdził Cojocaru, ale ten interweniował skutecznie. Pogoń nie miała tak dobrych okazji. Gospodarze obronili skromne prowadzenie do końca spotkania.
Stołeczni wrócą do gry w czwartek. Wtedy zmierzą się z Samsunsporem w pierwszej kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji. Pogoń w piątek czeka ligowy mecz z Piastem.