"Legia jest podzielona". Dziennikarze ujawnili, co się dzieje w klubie

Legia przegrała trzy mecze z rzędu. Przy Łazienkowskiej wrze nie tylko wokół Edwarda Iordanescu. Problemem ma być też struktura klubu.

Prezesem Legii jest Dariusz Mioduski, wiceprezesem Marcin Herra, a przy kwestiach sportowych muszą współpracować Fredi Bobić i Michał Żewłakow. Taki układ jest oceniany jako dysfunkcjonalny.

- Rozmawiałem z człowiekiem, który jest blisko Legii i on mi wskazał jedną rzecz, że tam nie ma chemii wśród zarządzających klubem - stwierdził Wołosik w podcaście Ofensywni.

Jego ustalenia potwierdził Olkowicz. Według niego wewnątrz klubu panuje chaos.

- Jestem przerażony, tam są frakcje. Legia znów jest podzielona - powiedział dziennikarz.

Olkowicz podkreśla, że podziały w Legii dają o sobie znać zarówno w stosunku do sprawy Iordanescu, jak i letnich transferów. Według niego nie wszystkie były dziełem Michala Żewłakowa.

- Pytanie jak Legia szukała trenera i pytanie, jak robiła transfery i kto je robił. Mnie daje do myślenia to, że wykradzenie Colaka z Górnika, to Żewłakow w tym nie uczestniczył. Był nawet zaskoczony, że taki piłkarz trafia do Legii. Nie wiem, jak te transfery były robione. Wydaje mi się, że latem było sporo chaosu i tu prawdą jest, że ryba psuje się od głowy - podsumował Olkowicz.

Przed Legią trudne mecze - teraz z Szachtarem w Lidze Konferencji, a w niedzielę w lidze z Lechem. Niepowodzenia w tych spotkaniach nogą doprowadzić do trzęsienia ziemi w stołecznym klubie.