Legia Warszawa. Czesław Michniewicz przed hitem Ekstraklasy: Widzę dużą motywację w moich piłkarzach

Mistrzowie Polski mają w swoich szeregach siedmiu kadrowiczów. Dla Michniewicza to powód do dumy.

- Gdy przychodzą powołania, to wszyscy się z nich cieszymy. Chcemy, aby nasi piłkarze dostawali kolejne szanse. Później następuje wyczekiwanie, czy dany zawodnik zagra, a następnie, czy wróci zdrowy do klubu. Nie wszyscy zawodnicy wystąpili w trzech spotkaniach, ale trzeba wziąć pod uwagę również czas podróży, który przy obecnej sytuacji bardzo się wydłuża. Liczymy na to, że zawodnicy przyjadą zdrowi. Chcemy dobrze przygotować się na mecz z Pogonią - przyznał trener Legii.

Na osiem kolejek przed końcem zespół z Warszawy wyprzedza drugą Pogoń o siedem punktów. Sobotnie spotkanie będzie miało zatem olbrzymie znaczenie dla końcowego układu tabeli.

- Mecz o 6 punktów? Jest to bardzo ważny mecz w kontekście całego sezonu, ale my traktujemy go, jako normalne spotkanie o trzy punkty. Wiemy, że Pogoń ma naprawdę szczelną defensywę. Szczecinianie nie dają sobie strzelić łatwych goli i świetnie wykorzystują stałe fragmenty gry. Nasi rywale będą podbudowani również poprzez wracających po zgrupowaniu kadry: Kowalczyka i Kozłowskiego. Ja jednak chcę skupiać się na moich piłkarzach. Widzę w nich dużą motywację. Każdy chce grać i pomagać zespołowi w końcówce sezonu. To będzie na pewno ciekawy mecz - uważa Michniewicz.

Zimą do Legii dołączył Jasur Jakszibojew. Piłkarz z Uzbekistanu do tej pory nie zadebiutował jednak w Ekstraklasie. W łaski Michniewicza nie może się też wkupić Joel Valencia.

- Liczymy na każdego zawodnika. Ci piłkarze muszą być w odpowiedniej formie, aby stanowić konkurencję dla graczy, występujących w pierwszej jedenastce. Część naszych zawodników nie otrzymała jeszcze swoich minut, ale sezon jest długi i wszystko może się zmienić - podsumował Michniewicz.