Legia Warszawa ma problem. Wszystko przez uciążliwy przepis o młodzieżowcu
Legia Warszawa ma problem przed nadchodzącym meczem w Pucharze Polski. Jak zauważył portal "Transfery.info", szkoleniowiec stołecznego klubu musi rozwiązać dylemat związany z sytuacją kadrową zespołu. Brakuje bowiem zawodników, którzy z powodzeniem obsadziliby rolę młodzieżowców.
W ostatnim czasie ekipę "Wojskowych" trapią liczne kontuzje. Z grą na kilka tygodni musi pożegnać się Paweł Wszołek, Cezary Miszta oraz Maik Nawrocki. Chociaż to absencja wahadłowego wydaje się być najbardziej problematyczna, brak pozostałej dwójki zawodników również będzie uciążliwy.
Wszystko przez wzgląd na przepisy obowiązujące w Pucharze Polski. Legia Warszawa awansowała do półfinału rozgrywek, gdzie zagra z Rakowem Częstochowa, lecz Aleksandar Vuković ma ból głowy związany z obsadą roli młodzieżowców.
Tych, w krajowych rozgrywkach pucharowych, musi być dwóch. W obecnej sytuacji kadrowej "Wojskowych" jest to spore wyzwanie, tym bardziej, że ze składu wypadł kolejny potencjalny kandydat - Kacper Tobiasz został wypożyczony do Stomilu Olsztyn.
Na ten moment jedynym młodzieżowcem, który wydaje się być pewny występu w półfinale, jest Maciej Rosołek. 20-latek otrzymuje więcej szans w rundzie wiosennej - w tym okresie wystąpił już w siedmiu meczach Ekstraklasy.
Pozostałe nazwiska stanowią jednak dużą niewiadomą dla kibiców Legii Warszawa. W kolejce do gry stoją bowiem Bartłomiej Ciepiela, Szymon Włodarczyk oraz Kacper Skibicki, lecz żaden z nich nie byłby brany pod uwagę w ustalaniu wyjściowego składu, gdyby okoliczności dla "Wojskowych" były bardziej sprzyjające.
O tym, jak Aleksandar Vuković rozwiąże ten problem, przekonamy się już niebawem. Start półfinału Pucharu Polski zaplanowano na godzinę 18:00.