Lewandowski bohaterem! Szalony mecz Barcelony [WIDEO]

W Vigo od początku sporo się działo. Już w siódmej minucie Marcos Alonso ręką zablokował strzał Fermina Lopeza. Po analizie VAR sędzia wskazał na jedenasty metr.

Do piłki podszedł Robert Lewandowski. Trzeba przyznać, że strzał Polaka nie był najlepszy, ale piłka wylądowała w siatce, a napastnik mógł cieszyć się z przełamania.

Po chwili mogło być 2:0, lecz Radu zatrzymał Marcusa Rashforda. Niewykorzystana okazja błyskawicznie zemściła się na Barcelonie, a do wyrównania doprowadził Carreira.

Kilka minut później znów zakotłowało się pod bramką Celty. Rashford tym razem trafił w słupek, a przy dobitce Lewandowskiego świetnie interweniował bramkarz.

Współpraca Anglika z Polakiem układała się jednak naprawdę dobrze, a w 37. minucie "Lewy" właśnie po dośrodkowaniu skrzydłowego trafił na 2:1. Nie był to jednak koniec emocji w pierwszej połowie.

Wręcz przeciwnie - najpierw Celta doprowadziła do wyrównania, gdy Jugtla zagrał wzdłuż bramki, a Szczęsnego pokonał Iglesias. Ostatnie słowo przed przerwą należało do "Barcy", a dużą przytomność w polu karnym zachował Lamine Yamal.

O ile pierwsza połowa była szalonym rollercoasterem, to druga okazała się już dużo spokojniejsza. Tym razem Barcelona okazała się wyjątkowo konsekwentna i kontrolowała boiskowe wydarzenia.

Lewandowski wciąż był jednak bardzo aktywny. Radu obronił jeden strzał Polaka, lecz w 74. minucie "Lewy" skompletował hat-tricka, świetnie uderzając głową po znakomitym dośrodkowaniu Rashforda. W 88. minucie wynik mógł podwyższyć jeszcze Yamal. Po strzale Hiszpana Celtę przed stratą gola uratował jednak słupek. W doliczonym czasie gry z boiska za dwie żółte kartki wyleciał Frenkie de Jong.

FC Barcelona wygrała mecz w Vigo 4:2 i wróciła na drugie miejsce w ligowej tabeli. Strata do prowadzącego Realu Madryt zmniejszyła się dziś do trzech punktów.