Lewandowski chce się spotkać z władzami Bayernu. Czeka go poważna rozmowa

Ostatnio polski napastnik udzielił wywiadu, w którym skarżył się na to, że w poprzednim sezonie miał problem z kontuzjami, przez które nie mógł grać na odpowiednim poziomie. Lewandowski twierdził, że problem był na tyle duży, że prawą nogą uderzał tylko w trakcie meczów, a na treningach całkowicie ją oszczędzał.

Do szczegółów dotarł "Przegląd Sportowy".  - Niemiecka prasa wspominała o urazie rzepki, a powinna o dwóch – tzw. „kolanach skoczka”. Sprawa była złożona - napisał Tomasz Włodarczyk. - „Lewy” miał problemy najpierw w jednej nodze, a gdy zaczął ją podświadomie odciążać, kłopoty pojawiły się też w drugiej.

- Doszło do tego, że ostatni grudniowy mecz ze Stuttgartem kończył z dużym bólem i ten właściwie towarzyszył mu do końca rozgrywek, a wraz z nim pewnie frustracja wynikająca z ograniczeń - czytamy. - Sztab medyczny Bayernu nie był w stanie mu pomóc, dlatego do Monachium i Warszawy dojeżdżał ówczesny fizjoterapeuta kadry Bartłomiej Spałek. Kontuzja została zaleczona dopiero przed startem przygotowań do mundialu.

To wszystko sprawiło, że na początku nowego sezonu Lewandowski chce porozmawiać z włodarzami Bayernu na temat lepszej opieki i przygotowań do trudów ligowych rozgrywek.