Lewandowski: Debiutanci pokazali się z dobrej strony. O nikim nie można powiedzieć, że zagrał źle

W pierwszym tegorocznym meczu towarzyskim Polska przegrała z Nigerią 0:1. - Przy większej koncentracji wynik mógł być inny - uważa Robert Lewandowski.
To już trzeci mecz z rzędu, który biało-czerwoni kończą bez zdobyczy bramkowej. Ich gra w ataku pozostawiała dużo do życzenia.
- W pierwszej połowie gra w ofensywie nie wyglądała tak dobrze, jak tego oczekiwaliśmy, ale po jednym ze stałych fragmentów gry zdobyliśmy prawidłowego gola, którego nie uznał sędzia. W drugiej połowie wyglądało to już jednak lepiej - mówił po meczu Lewandowski.
- O porażce zdecydowały detale. Przy większej koncentracji i dyspozycji wszystkich zawodników wynik mógł być zupełnie inny. Nigeria tak naprawdę nie stworzyła żadnej sytuacji, gola zdobyła po rzucie karnym, którego nie powinno w ogóle być. Ale oczywiście był to nasz błąd, że do takiej sytuacji doszło - podkreślił kapitan reprezentacji Polski.
Adam Nawałka kolejny zdecydował się na eksperymenty i dał szansę kilku mniej doświadczonym piłkarzom. W reprezentacji zadebiutowali Dawid Kownacki, Przemysław Frankowski i Bartosz Białkowski. W pierwszym składzie pojawił się też m.in. Rafał Kurzawa, który rozegrał dopiero drugi mecz w kadrze.
- Debiutanci pokazali się naprawdę z dobrej strony. Zgłosili mocną kandydaturę do tego, by w tej reprezentacji być. Nie było u nas żadnego zawodnika, o którym można powiedzieć, że zagrał zły mecz. Jeśli nie popełnilibyśmy błędu przy rzucie karnym, jeśli byśmy wykorzystali sytuacje, to byśmy wygrali to spotkanie. Na szczęście to tylko mecz towarzyski, żadnych poważnych konsekwencji nie będzie - podsumował Lewandowski.