Lewandowski i Dembele zabawili się z Athletikiem Bilbao. Nieudany powrót Ernesto Valverde na Camp Nou [WIDEO]

Wicemistrzowie Hiszpanii w ostatnim czasie mieli spore problemy. Xavi zaskoczył wyjściową jedenastką, stawiając na zagęszczenie środka pola. Od pierwszej minuty zagrali Busquets, De Jong, Gavi oraz Pedri.

Ta taktyka przyniosła efekt. Momentami na skrzydle znajdował się Robert Lewandowski. Polak w 12. minucie zaliczył asystę przy trafieniu Ousmane Dembele, posyłając dośrodkowanie prosto na głowę Francuza.

"Barca" nie zamierzała spoczywać na laurach i szybko dołożyła kolejne trafienie. Tym razem do siatki trafił Sergi Roberto. Przy strzale miał nieco szczęścia, bo piłka odbiła się od nogi interweniującego obrońcy i nieco zmyliła Simona.

W 22. minucie na listę strzelców wpisał się Lewandowski. Polak otrzymał podanie od Dembele, obrócił się z piłką w polu karnym i pewnie wykończył całą akcję. Ze względu na ostre starcie z rywalem boisko jeszcze przed przerwą musiał opuścić Gavi.4

W drugiej części spotkania "Barca" nie musiała już forsować tempa, ale i tak była bliska kolejnych goli. W 53. minucie gości uratował jedynie słupek. Dziesięć minut później boisko opuścił Lewandowski, oszczędzany najwyraźniej na mecz z Bayernem.

Zamiast Polaka na murawie pojawił się Ansu Fati, wszedł także Ferran Torres. Ten ostatni w końcówce meczu był bardzo aktywny. Najpierw przegrał pojedynek z Unaiem Simonem, lecz w 73. minucie był już skuteczniejszy.

Fenomenalny mecz rozegrał Dembele, który oprócz gola miał trzy asysty. W końcówce "Barca" musiała radzić sobie w dziesiątkę, bo po starciu z rywalem mocno ucierpiał Sergi Roberto, a Xavi wykorzystał już limit zmian.

W 89. minucie Athletic miał jeszcze szansę na honorowego gola po dużym błędzie Ter Stegena. Dwukrotnie piłkę z linii bramkowej wybijali jednak obrońcy i mecz zakończył się wynikiem 4:0.

Dzięki temu "Barca" znów traci tylko trzy punkty do Realu Madryt. Athletic zajmuje natomiast szóste miejsce w tabeli, pozostając bez wygranej od czterech ligowych spotkań.