Bayern. "Lewandowski ma serce po właściwej stronie". Niemcy pod wrażeniem decyzji ws. Huawei

Kapitan reprezentacji Polski zdecydował się na rozwiązanie umowy z Huawei po tym, jak w mediach pojawiły się doniesienia, że koncern pomaga Rosji w wojnie z Ukrainą. Chińczycy mieli wspierać ją w walce z atakami hakerskimi. Napastnik Bayernu na wypowiedzeniu kontraktu stracił 5 mln euro.

- Moralnie Robert Lewandowski wydaje się mieć serce na właściwym miejscu. Pod względem finansowym napastnik Bayernu jest na łożu róż, podobno zarabia w klubie 20 milionów euro rocznie. Niemniej jednak strata finansowa spowodowana zakończeniem współpracy z Huawei powinna mu zaszkodzić - komentuje "sport.de".

W podobnym tonie wypowiadają się też inne niemieckie media.

- Lewandowski nadal zajmuje wyraźne stanowisko w wojnie Rosji z Ukrainą. Rozwiązał kontrakt ze sponsorem, który podobno wspierał prorosyjskich hakerów. Zrezygnuje nawet z 5 mln euro - pisze "Abendzeitung".

Portal "Sport1.de" podkreśla, że Lewandowski wcześniej wykonał inne znaczące gesty. Stał się twarzą akcji charytatywnej Bundesligi na rzecz Ukrainy czy założył opaskę w barwach flagi tego kraju na mecz z Eintrachtem.

- Lewandowski po raz kolejny wygłosił mocne oświadczenie w kwestii toczącej się wojny – podsumowuje redakcja.

Zachowanie Polaka zauważył też "Die Welt".

- Nie poprzestał na słowach i gestach, ale zdecydował się na czyny - podsumowano.

Serwis "Spox" cytuje z kolei Maksa Bielefelda, który od niedawna współpracuje z agentem polskiego napastnika Pinim Zahavim.

- Temat jest bardzo ważny dla Roberta i dlatego był gotów działać bardzo zdecydowanie i zrezygnować z dużych pieniędzy - powiedział Bielefeld.