Zapytali Lewandowskiego, czego wymagał od niego Flick. Odpowiedź może zaskoczyć

Lewandowski już czwarty raz w tym sezonie rozpoczął mecz Barcelony na ławce rezerwowych. W Oviedo wszedł na boisko w 65. minucie, gdy było 1:1. Już pięć minut później jego gol dał prowadzenie mistrzom Hiszpanii.

- Na początku było trudno. Podoba mi się styl Oviedo, bo chcą pokazywać dobrą piłkę. W pierwszej połowie mieliśmy problemy z wykończeniem akcji, ale w drugiej graliśmy szybciej, mieliśmy więcej miejsca na boisku. Zwycięstwo było dla nas ważne - mówił Lewandowski.

Napastnik Barcelony po meczu został zapytany, jakie wskazówki otrzymał przed wejściem na boisko od Hansiego Flicka. Twierdzi, że jego zadania nie były nadzwyczajne.

- Zrobiłem to, co zawsze. Hansi nie wymagał ode mnie niczego specjalnego. Gdy gra się co trzy dni, trzeba wiedzieć, jak kontrolować każdą minutę i kontrolować mecze. Skoro wygraliśmy, możemy powiedzieć, że zrobiliśmy to dobrze - ocenił Polak.

Lewandowski zaznaczył, że cierpliwie pracuje nad powrotem do swojej najwyższej formy. Choć na razie gra mniej niż zwykle, to i tak w pięciu meczach La Liga strzelił trzy gole.

- Pod koniec okresu przygotowawczego doznałem kontuzji. Potrzebowałem czasu, żeby wrócić do rytmu. Jestem cierpliwy, nie spieszę się. Sezon jest długi. Chcę grać, kiedy będę w stu procentach gotowy. Czuję się bardzo dobrze. Ważne, by drużyna miała do dyspozycji wszystkich piłkarzy - zakończył Lewandowski.