Flick zdecydował ws. "Lewego". Wieszczą duże zmiany w składzie

Poprzedni sezon La Liga był kapitalny dla Roberta Lewandowskiego. Polak rozegrał 34 mecze, zdobył w nich 27 bramek i dołożył dwie asysty. Lepszymi liczbami mógł się jedynie pochwalić Kylian Mbappe.

Bardzo dobre statystyki napastnika sprawiły, że klub nie zwiększył konkurencji na tej pozycji. Hiszpańskie media donosiły, że Marcus Rashford, który trafił do Katalonii pod koniec lipca, jest rozważany przez Hansiego Flicka na skrzydle. W związku z tym Polak mógł spać spokojnie.

Dziennikarze serwisu Mundo Deportivo twierdzą jednak, że pozycja kadrowicza nie jest jednak aż tak pewna, jak mogłoby się wydawać. Dobra dyspozycja Ferrana Torresa sprawiła, że podczas nadchodzącej kampanii otrzyma on znacznie więcej szans niż przed rokiem.

- W teorii w składzie powinien znaleźć się Lewandowski, który w zeszłym sezonie osiągnął świetne liczby, strzelając 42 gole w 52 meczach. Na razie trener daje jednak Polakowi tyle samo czasu gry, co Torresowi, który też spisywał się znakomicie przed rokiem i zdobył 19 bramek - czytamy.

- Flick na pozycji numer "9" zamierza dawać więcej szans Hiszpanowi, a co za tym idzie, mniej dostanie Lewandowski - stwierdzono.

Za większą liczbą szans Torresa ma przemawiać wyższa intensywność Hiszpana. Pod koniec zespołu zespół miał z tym wyraźne problemy.

- Niemiecki trener zauważył spadek aktywności w defensywie w końcówce sezonu, kiedy drużyna zaczęła tracić więcej bramek niż w pierwszej części. Zmniejszyła się jakość pressingu na grę rywali. Flick uważa, że bez niego Barcelona będzie słabsza. Dlatego z jego perspektywy Ferran Torres będzie ważny. Tak samo, a może nawet bardziej niż Lewandowski - podsumowało Mundo Deportivo.

Ferran Torres, choć w poprzednim sezonie La Liga był rezerwowym, wykręcił naprawdę solidne liczby. W 27 meczach strzelił on dziesięć goli.