Liverpool dopina swego i zagra w półfinale Ligi Mistrzów! Rezerwy "The Reds" dały show z Benfiką [WIDEO]

Przed meczem Anglicy byli faworytami rewanżowego meczu, lecz Juergen Klopp postanowił nieco zaryzykować. Niemiec zrezygnował z usług między innymi Mohameda Salaha, Sadio Mane, Virgila van Dijka czy Trenta Alexandra-Arnolda.

Ryzyko okazało się jednak opłacalne, bo Liverpool - mimo rezerwowego składu - zagrał bardzo ofensywnie i atrakcyjnie, co z pewnością ucieszyło kibiców angielskiego klubu.

Strzelanie rozpoczęło się już w 21. minucie, gdy do siatki - tak jak w pierwszym starciu z Benfiką - trafił Ibrahima Konate.

Portugalczycy nie zamierzali się jednak poddawać i jeszcze przed pierwszą ruszyli do ataku. W 23. minucie gola strzelił Darwin Nunez, lecz Urugwajczyk znajdował się na spalonym i bramka nie została uznana.

W 33. minucie Liverpool nie miał tyle szczęścia. Do piłki dopadł Goncalo Ramos i wyrównał stan meczu rewanżowego.

Nadzieje Benfiki zmalały jednak po zmianie stron. Zmiennicy "The Reds" chcieli bowiem w pełni wykorzystać szansę, którą otrzymali od Kloppa. To poskutkowało składną akcją gospodarzy, których starania w 55. minucie sfinalizował Roberto Firmino, przy wydatniej pomocy Jana Vertonghena.

Strzelanie na Anfield trwało jednak w najlepsze, bowiem obie drużyny cały czas trzymały nogę na gazie. W 65. minucie bramkę numer dwa zdobył Roberto Firmino, zaś na trafienie Brazylijczyka osiem minut później odpowiedział Roman Jaremczuk.

Wynik spotkania ostatecznie ustalił Darwin Nunez, który trafił na 3:3. Wspaniała postawa Benfiki wystarczyła jednak jedynie na wywalczenie remisu, który, przez wzgląd na wynik pierwszego spotkania, ostatecznie promował Liverpool.

O finał Ligi Mistrzów "The Reds" zagrają z Villarrealem, który wyrzucił z rozgrywek Bayern Monachium.