Liverpool nie zdejmuje nogi z gazu! Ekipa Kloppa odwróciła losy meczu [WIDEO]

Mecz został rozegrany awansem. W weekend Liverpool czeka finał Pucharu Ligi przeciwko Chelsea.

Liverpool przystąpił do meczu potężnie osłabiony. W jego składzie brakowało już nie tylko Alissona, Dominika Szoboszlaia czy Trenta Alexander-Arnolda, ale też Mohameda Salaha i Darwina Nuneza. Juergen Klopp musiał kombinować ze składem. Do ataku obok Luisa Diaza wysłał Cody'ego Gakpo i Harveya Elliotta.

W 12. minucie Anfield Road zszokował Cheidozie Ogbene. Gracz Luton dopadł do piłki, którą odbił Caoimhín Kelleher. Z bliska skierował ją głową do bramki.

Liverpool przeważał, często uderzał na bramkę, ale długo nie mógł doprowadzić do remisu. Bramkę zdobył dopiero w 56. minucie. Virgil van Dijk strzałem głową sfinalizował dośrodkowanie Alexisa Mac Allistera z rzutu rożnego.

Dwie minuty później gospodarze już prowadzili. Znowu asystę zapisał Mac Allister. Po jego ostrym zagraniem głową gola strzelił Gakpo.

Gospodarze nie poprzestali na dwóch golach. W 71. minucie do siatki trafił Luis Diaz. Dzięki jego bramce Liverpool stał się pierwszym klubem z pięciu najlepszych lig, który w tym sezonie może pochwalić się pięcioma zawodnikami z przynajmniej dziesięcioma golami na koncie. W 90. minucie rezultat ustalił Elliott.

Liverpool po zwycięstwie ma cztery punkty przewagi nad Manchesterem City i pięć nad Arsenalem. Rozegrał jednak o jeden mecz więcej od rywali do mistrzostwa.