Liverpool rozbił Aston Villę! Unai Emery bezradny, niesamowity pech reprezentanta Polski [WIDEO]
Liverpool pokonał Aston Villę 3:0 (2:0) w niedzielnym starciu Premier League. Meczu 4. kolejki nie będzie dobrze wspominał między innymi Matty Cash.
Starcie na Anfield rozpoczęło się od bardzo mocnego uderzenia ze strony Liverpoolu. Już w 3. minucie rzut rożny na gola zamienił Dominik Szoboszlai. Reprezentant Węgier spokojnie przyjął piłkę posłaną przez Trenta Alexandra-Arnolda, a następnie huknął nie do obrony dla Emiliano Martineza.
W kolejnych minutach Liverpool nie zdejmował nogi z gazu i szukał następnych trafień. Swoją szansę miał między innymi Darwin Nunez, ale jego strzał odbił się od słupka. Futbolówka trafiła jednak pod nogi pędzącego Matty'ego Casha i trafiła do siatki Aston Villi. Tym samym na koncie Polaka zapisano gola samobójczego. Więcej na ten temat pisaliśmy już TUTAJ.
Jeszcze przed końcem pierwszej połowy "The Reds" mogli spokojnie podwyższyć swoje prowadzenie. Okazje koncertowo marnował jednak Nunez, do którego precyzyjne posłania bezustannie posyłał Mohamed Salah. W 39. minucie Urugwajczyk uderzył w poprzeczkę, a piłkę przed linią bramkową wybił Cash. Jedyną nadzieją dla gospodarzy był zaś mocny strzał Johna McGinna, który jednak poszybował wysoko nad poprzeczką.
Po zmianie stron Cash był bardzo blisko pokonania właściwego bramkarza. Niepilnowany defensor wyskoczył do górnej piłki i dobrze uderzył głową. Jeszcze lepiej zareagował jednak Alisson - Brazylijczyk w ostatniej chwili sparował próbę kadrowicza Fernando Santosa.
Aston Villa wyglądała wprawdzie nieco lepiej, ale nadal popełniała spore błędy w defensywie. 49. minuta to kolejne kapitalne zagranie od Salaha i kolejna pomyłka Nuneza. Napastnik zdołał się jednak nieco zrehabilitować w 55. minucie, gdy głową przedłużył podanie od Alexandra-Arnolda, a Egipcjanin strzelił kolejnego gola w Premier League.
W dalszej części spotkania legenda "The Reds" miała jeszcze szansę na podwyższenie prowadzenia, ale skrzydłowy przeniósł strzał nad poprzeczką. Tym samym Liverpool ostatecznie pokonał Aston Villę 3:0 (2:0) i wskoczył na trzecie miejsce w tabeli.