Liverpool zdeklasował Chelsea! Spektakularny mecz 20-latka z "The Reds" [WIDEO]

Darwin Nunez już na początku meczu mógł otworzyć wynik. Djordje Petrović odbił jednak piłkę po strzale reprezentanta Urugwaju.

W 6. minucie Conor Gallagher upadł w polu karnym Liverpoolu. Sędzia uznał, że Virgil van Dijk nie sfaulował pomocnika rywali.

Następnie Diogo Jota chciał trafić do siatki, ale oddał minimalnie niecelny strzał. W kolejnej akcji Darwin Nunez huknął w słupek.

Asystę przy trafieniu Joty zanotował Conor Bradley. W 39. minucie boczny obrońca sam wpisał się na listę strzelców. 20-latek zaskoczył Petrovicia precyzyjnym uderzeniem prawą nogą. Był to jego pierwszy gol w seniorskiej ekipie "The Reds".

Jeszcze przed przerwą Darwin Nunez mógł strzelić gola na 3:0. Urugwajczyk zmarnował rzut karny, uderzając w słupek.

Na drugą połowę nie wyszli Noni Madueke, Conor Gallagher i Ben Chilwell. Mauricio Pochettino wpuścił z ławki Mychajło Mudryka, Christophera Nkunku oraz Malo Gusto.

W 51. minucie Mudryk nie wykorzystał wymarzonej okazji na zdobycie bramki. Ukrainiec był kompletnie niekryty w polu karnym, dostał dobre podanie, po czym fatalnie skiksował.

Darwin Nunez miał dziś problem ze skutecznością. W 62. minucie Petrović obronił jeszcze jeden strzał napastnika "The Reds". Trzecią bramkę zdobył Dominik Szoboszlai, który wykorzystał centrę Bradleya z prawego skrzydła.

W 71. minucie Christopher Nkunku strzelił ładnego gola. Francuz opanował piłkę w polu karnym, poradził sobie z kilkoma rywalami i pokonał Alissona precyzyjnym uderzeniem.

Ostatni cios w tym meczu wyprowadzili gospodarze. Darwin Nunez zszedł bliżej lewej flanki i posłał doskonałe podanie do Luisa Diaza, który ustalił wynik.

Liverpool wygrał 4:1, dzięki czemu zajmuje pierwsze miejsce w tabeli z przewagą pięciu punktów nad Manchesterem City. Chelsea jest na dziesiątej lokacie.