Liverpool ponownie zawiódł. Kosztowny remis. Perspektywa gry w Lidze Mistrzów oddala się od "The Reds" [WIDEO]

Po klęsce w Lidze Mistrzów, gdzie Real Madryt wygrał aż 5:2, Liverpool miał nadzieję, że uda się utrzymać dobrą formę w Premier League. Nie pozwoliło na to Crystal Palace oraz niesamowita nieskuteczność.

Jeszcze w pierwszej połowie dwie dobre okazje miał Diogo Jota. Portugalczyk nie potrafił jednak pokonać Vicente Guaity - albo nie trafiał w bramkę, albo obijał słupek.

Niepowodzeniem zakończyła się też próba Trenta Alexandra-Arnolda. Anglik dobrze wykonał rzut wolny, ale na linii strzału stanął Jordan Henderson, który zablokował piłkę zmierzającą w okienko.

Po drugiej stronie szansę na zmianę wyniku miał Jean-Phillippe Mateta. Francuz też powinien zachować się lepiej, bo z najbliższej odległości jedynie kopnął w poprzeczkę.

Gdy zespoły wróciły z przerwy, szczęścia zabrakło Mohamedowi Salahowi. Egipcjanin popisał się podkręconym strzałem z pola karnego, ale ponownie zabrakło centymetrów - piłka obiła poprzeczkę.

Na kolejną sytuację trzeba było czekać aż do ostatnich 10 minut. Wówczas Salah świetnie podał do Cody'ego Gakpo, ale ten przegrał pojedynek z bramkarzem Crystal Palace.

Na więcej Liverpool nie było dziś stać i ostatecznie zremisował on z "Orłami" 0:0. Strata "The Reds" do czwartego miejsca wynosi już sześć punktów, ale grając w takim stylu trudno myśleć o przeskoczeniu Newcastle United i Tottenhamu.