"Ludzie, opamiętajcie się". Kulesza nie gryzł się w język. Poszło o Roberta Lewandowskiego

Lewandowski od 2014 roku jest kapitanem reprezentacji Polski. Dość regularnie pojawiają się głosy, że 34-latek nie nadaje się do tej roli. Tego typu opinie dało się usłyszeć po mundialu w 2018 roku czy niedawnej porażce biało-czerwonych z Mołdawią.

Z taką narracją nie zgadza się prezes PZPN. Kulesza w zdecydowany sposób stanął w obronie Lewandowskiego.

- Kibice piszą o nich różne rzeczy, krytykują każdego z zawodników. A mnie się to nie podoba. Jak można atakować Roberta Lewandowskiego, na którego plecach ta reprezentacja jest dźwigana od 10 lat? Robert był królem strzelców eliminacji mistrzostw Europy i eliminacji mundialu, jako kapitan pojechaliśmy z nim na cztery wielkie imprezy. I teraz nagle ktoś chce mu zabierać opaskę? Każą mu kończyć grę w kadrze? Naśmiewają się z niego? Bo zagrał kilka słabszych meczów? Ludzie, opamiętajcie się! To nie jest robot, maszynka, którą można nakręcić - grzmiał Kulesza w rozmowie z portalem "Interia.pl".

Szef związku pokusił się nawet o coś na kształt apelu do kibiców kadry. Według powinni oni okazywać większą wyrozumiałość drużynie.

- Nie zgadzam się na takie ataki. Jeśli kibice chcą, to niech napierd*** we mnie. Nawet do końca kadencji. Ale niech zostawią w spokoju reprezentację i Roberta, bo to nasze dobra narodowe. Apeluję o to: drodzy kibice, bądźcie z nimi na dobre i na złe. Pamiętajcie, że razem wygrywamy i razem przegramy - podsumował prezes PZPN.

Reprezentacja Polski kolejne mecze rozegra we wrześniu. W eliminacjach Euro 2024 zmierzy się z Wyspami Owczymi i Albanią.