Luke Shaw wskazał kluczowym moment dla piłkarzy Manchesteru United. "Ten mecz dodał każdemu pewności siebie"

Manchester United po przeciętnym początku sezonu z początkiem lutego wszedł na bardzo wysoki poziom. Luke Shaw wskazał mecz, który był punktem zwrotnym dla ekipt "Czerwonych Diabłów".
Defensor przekonuje, że dla jego drużyny kluczowe znaczenie miała rywalizacja z Tranmere Rovers w Pucharze Angli. Mecz zakończył się wynikiem 6:0, a podopieczni Ole Gunnara Solskjaera złapali wiatr w żagle. W ten sposób "Czerwone Diabły" rozpoczęły serię jedenastu kolejnych spotkań bez porażki.
- Ten mecz dodał każdemu pewności siebie, bo jeśli się nie mylę, to po tamtym spotkaniu zanotowaliśmy bardzo dobrą serię zwycięstw. Tamta wygrana była więc ważnym krokiem w poprawie gry zespołu - przyznał 24-latek.
- Nie zaczęliśmy najlepiej. Rywale mieli kilka okazji, ale wyjątkowa bramka Harry’ego Maguire’a ukoiła nasze nerwy. Od tamtego momentu rozdawaliśmy karty i strzeliliśmy kilka fajnych goli - dodał.
Shaw martwi się, że obecna przerwa w rozgrywkach Premier League może negatywnie wpłynąć na dyspozycję piłkarzy Manchesteru United.
- To jest chyba największe rozczarowanie, bo złapaliśmy formę i musieliśmy przestać grać. Ale mam nadzieję, że sprawy w międzyczasie się poprawią. Każdy powinien przestrzegać zaleceń i siedzieć w domu - zakończył.