"Madridista Marciniak". Kataloński dziennik kompletnie się zapomniał

Marciniak regularnie prowadzi mecze o największym ciężarze gatunkowym. W ten piątek o godzinie 16:00 posędziuje finał Pucharu Polski, w którym zmierzą się Legia Warszawa i Pogoń Szczecin.

W przyszłym tygodniu Polak najprawdopodobniej będzie rozjemcą starcia Barcelony z Interem. Informację w tej sprawie przekazał TUTAJ Tomasz Włodarczyk, redaktor naczelny Meczyki.pl.

W Katalonii nie brakuje głosów, że wybór Marciniaka jest złą informacją dla "Dumy Katalonii". Przypomniano decyzje arbitra z konkretnych meczów Realu Madryt.

- Barcelona w niebezpieczeństwie. "Madridista" Marciniak może sędziować mecz w Mediolanie - czytamy na łamach katalońskiego Sportu.

- W zeszłym sezonie Marciniak był mocno krytykowany za to, że nie uznał gola De Ligta, który wyrównałby stan dwumeczu Real - Bayern. Sędzia wcześniej odgwizdał spalonego, uniemożliwiając kontynuowanie gry i potencjalne przeanalizowanie sytuacji z pomocą systemu VAR. Bayern złożył wówczas formalny protest do UEFA, ale nic z tego nie wyszło. Ostatnio na pierwsze strony gazet trafiła sytuacja ze starcia Realu z Atletico, kiedy Marciniak nie uznał rzutu karnego wykorzystanego przez Juliana Alvareza. Ostatecznie okazało się to decydujące dla awansu "Los Blancos" - dodał Lluis Miguelsanz.

Przypomnijmy, że Szymon Marciniak anulował trafienie Juliana Alvareza z rzutu karnego z powodu podwójnego dotknięcia piłki. UEFA wydała w tej sprawie oficjalny komunikat, który potwierdził, że Polak podjął dobrą decyzję. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.

W pierwszym meczu Barcelony z Interem padł remis 3:3. Rewanż odbędzie się na Giuseppe Meazza w Mediolanie.