Makuszewski: Sędzia mówił mi, żebym nie szukał karnego

Pomocnik Lecha Poznań Maciej Makuszewski miał udział przy obu bramkach dla siedmiokrotnych mistrzów Polski w zwycięskim nad Cracovią 2:0 niedzielnym meczu 4. kolejki rozgrywek LOTTO Ekstraklasy.
"Kolejorz" dzięki drugiej z rzędu wygranej awansował na czwartą pozycję w klasyfikacji.
- Pierwszej bramki nie widziałem, drugą już tak. Uważam, że w tej sytuacji był karny. Sędzia po całej akcji powiedział, żebym nie szukał karnego - przyznał Makuszewski dla oficjalnej strony Lecha.
- Nie wiem jak w tej sytuacji mogłem uniknąć zderzenia, ale ok. Kamil Jóźwiak strzelił bramkę i super - podkreślił pomocnik "Kolejorza", nawiązując raz jeszcze do kontrowersyjnej sytuacji z końcówki zawodów.
- Druga akcja to nasza świetna kontra. Christian zrobił fajny ruch w polu karnym, wystarczyło tylko dograć piłkę. Widać było, że czuje się bardzo dobrze na boisku i wykorzystał tę akcję z zimną krwią - podsumował Makuszewski.
(za lechpoznan.pl)
"Kolejorz" dzięki drugiej z rzędu wygranej awansował na czwartą pozycję w klasyfikacji.
- Pierwszej bramki nie widziałem, drugą już tak. Uważam, że w tej sytuacji był karny. Sędzia po całej akcji powiedział, żebym nie szukał karnego - przyznał Makuszewski dla oficjalnej strony Lecha.
- Nie wiem jak w tej sytuacji mogłem uniknąć zderzenia, ale ok. Kamil Jóźwiak strzelił bramkę i super - podkreślił pomocnik "Kolejorza", nawiązując raz jeszcze do kontrowersyjnej sytuacji z końcówki zawodów.
- Druga akcja to nasza świetna kontra. Christian zrobił fajny ruch w polu karnym, wystarczyło tylko dograć piłkę. Widać było, że czuje się bardzo dobrze na boisku i wykorzystał tę akcję z zimną krwią - podsumował Makuszewski.
(za lechpoznan.pl)