Man City. Guardiola stanął w obronie swojego zawodnika. Jest zły na słowa legendy. "Pamięć szybko znika"

Roy Keane słynie z ciętego języka. Legenda Manchesteru United w ostatnim czasie wzięła na tapet samego Erlinga Haalanda. Były piłkarz surowo ocenił Norwega za mecz z Arsenalem (0:0).

- Ogólnie zagrał na słabym poziomie. I to nie tylko dzisiaj. Pod bramką wciąż jest najlepszym zawodnikiem na świecie, ale ogólnie w ostatnim czasie jak na siebie prezentuje się fatalnie. Wygląda prawie jak zawodnik z League Two - wypalił.

Chociaż Keane zwrócił też uwagę na walory zawodnika Manchesteru City, to wypowiedź Irlandczyka nie spodobała się Pepowi Guardioli. Szkoleniowiec przyznał, że nie rozumie tego rodzaju opinii z ust kogoś, kto sam przecież grał na najwyższym poziomie.

- Dziennikarzy rozumiem, ale byłych zawodników nie, jestem zaskoczony. To tak, jakby byli sędziowie krytykowali sędziów… pamięć szybko znika - stwierdził Hiszpan, cytowany przez Fabrizio Romano.

- Nie zgadzam się z nim, absolutnie nie. Jest najlepszym napastnikiem na świecie i pomógł nam wygrać to, co wygraliśmy w zeszłym sezonie. Jest wyjątkowy - dodał Guardiola.

W bieżących rozgrywkach Haaland wystąpił w 35 meczach, zdobył 29 bramek i zanotował sześć asyst. Umowa napastnika obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku.