Man Utd. "Nie muszę się martwić tym, co pomyślą inni". Ronaldo przerwał milczenie ws. słynnego wywiadu

Ronaldo narobił zamieszania swoimi wypowiedziami w rozmowie z Pieresem Morganem. Bezwzględnie wypowiadał się na temat Manchesteru United, Erika ten Haga czy kolegów z drużyny. Od tamtej pory nie zabierał głosu. Medialną ciszę przerwał już w Katarze.

Piłkarz był krytykowany m.in. za moment, w którym zdecydował się na wygłoszenie swoich opinii. Sam nie widzi w tym żadnego problemu.

- Czas zawsze jest odpowiedni. Wam łatwo go dobrać. Czasem piszecie prawdę, czasem kłamstwa. Nie muszę martwić się tym, co pomyślą inni. Mówię, kiedy chce. Wszyscy wiedzą, kim jestem i w co wierzę - stwierdził Ronaldo.

Na słowa 37-latka nerwowo mieli zareagować inni piłkarze Manchesteru United. Z dwoma - Bruno Fernandesem i Diego Dalotem - doświadczony napastnik ponownie spotkał się na zgrupowaniu reprezentacji Portugalii.

Internet obiegło nagranie Ronaldo z pierwszym z wymienionych. Wydawało się chłodne, ale Joao Mario, który był blisko całej sytuacji, tłumaczył to żartem. Jego wersję potwierdził sam Ronaldo.

- Jego samolot się spóźnił. Zapytałem go, czy przypłynął łodzią. Proszę, nie pytajcie innych piłkarzy o mnie. Pytajcie o mistrzostwa świata - apelował Portugalczyk.

Ronaldo nie zagrał w towarzyskim meczu swojej reprezentacji z Nigerią z powodu kłopotów zdrowotnych. Na czwartkowe spotkanie z Ghaną ma być gotowy.

- Czuję się dobrze. Miałem mały problem, ale doszedłem do siebie. Dobrze trenujemy, czuję się przygotowany. Wierzę, że mamy ogromny potencjał. Wierzę, że możemy zdobyć tytuł. Mam takie przeczucie, ale musimy dobrze zacząć z Ghaną - podsumował Ronaldo.