Manchester City z dużymi problemami w starciu z West Hamem! Mistrzowie Anglii pozostali niepokonani [WIDEO]

Manchester City z dużymi problemami w starciu z West Hamem! Mistrzowie Anglii pozostali niepokonani [WIDEO]
Screen Twitter
Manchester City utrzymał miano jedynej drużyny z kompletem zwycięstw w obecnym sezonie Premier League. W meczu piątej kolejki angielskiej ekstraklasy West Ham napsuł dużo krwi "Obywatelom", lecz ostatecznie przegrał 1:3 (1:0).
Drużynę gości po trzytygodniowej absencji ponownie poprowadził Pep Guardiola. Nieobecność Hiszpana była spowodowana jego problemami zdrowotnymi. Menedżer "The Citizens" przeszedł w ostatnim czasie operację pleców.
Dalsza część tekstu pod wideo
Mogło się wydawać, że "Obywatele" wyjdą na prowadzenie już w siódmej minucie spotkania z "Młotami". Po dośrodkowaniu Phila Fodena piłkę w stronę bramki skierował głową Rodri. Alphonse Areola odbił zarówno strzał Hiszpana, jak i próbę podania futbolówki przez Fodena do Erlinga Haalanda. Kolejne dwa uderzenia Rodriego były blokowane przez defensywę West Hamu. Bramkę w tej samej akcji próbował zdobyć również Ruben Dias, ale jego uderzenie również zostało obronione.
W 15. minucie Manchester City miał kolejną fantastyczną okazję do strzelenia gola. Jeremy Doku rozegrał piłkę z Josko Gvardiolem, a piłka posłana przez Chorwata w "szesnastkę" trafiła do Haalanda. Norwegowi nie udało się jednak zdobyć bramki.
Ofensywna gra West Hamu bazowała z kolei na wychodzeniu z kontrami. Po jednej z nich sędzia przyznał podopiecznym Davida Moyesa rzut rożny. Zabrakło naprawdę niewiele, żeby po dośrodkowaniu Jarroda Bowena piłka zatrzepotała w siatce Edersona, który nie miałby szans na skuteczną interwencję.
Właśnie po jednej z kontr "The Hammers" niespodziewanie wyszli na prowadzenie. Vladimir Coufal wykonał rajd prawą stroną boiska, po czym popisał się świetną wrzutką na głowę Jamesa Warda-Prowse'a. Anglik umieścił piłkę w bramce szczupakiem, wprawiając w ekstazę kibiców zebranych na Stadionie Olimpijskim w Londynie.
Niewiele zabrakło, aby zawodnicy "The Citizens" szybko doprowadzili do wyrównania. Niezwykłe umiejętności zaprezentował Doku, który spektakularnie minął rywala i wyłożył piłkę Haalandowi. Norweg czubkiem buta pokierował futbolówkę w stronę siatki, lecz Nayef Aguerd zatrzymał ją na linii bramkowej.
To, co nie udało się graczom Pepa Guardioli w pierwszej części spotkania, wyszło im w drugiej połowie. Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry Doku po raz kolejny przeprowadził indywidualną akcję. Belg jak gdyby nigdy nic wbiegł między obrońców "Młotów" i po chwili pokonał Areolę, dając swojej ekipie remis.
W 53. minucie kolejną okazję do strzelenia gola miał Haaland. 23-latek otrzymał górą perfekcyjne podanie, które minęło całą linię defensywy West Hamu. Zdecydował się na ekwilibrystyczny strzał z powietrza, jednak bramkarz "The Hammers" obronił uderzenie.
Decydujący fragment spotkania należał jednak w pełni do "Obywateli". W 76. minucie Julian Alvarez zagrał do Bernardo Silvy. Położenie piłki w trakcie akcji źle ocenili zarówno Aguerd, jak i Areola. Pozwoliło to Portugalczykowi na umieszczenie futbolówki w siatce z najbliższej odległości.
10 minut później wyczekanego gola strzelił również Erling Haaland. Piłkarze Pepa Guardioli skontrowali West Ham. Bernando Silva przebiegł z piłką długi dystans, po czym zszedł do środka. Następnie zagrał do 23-letniego snajpera, a ten nie miał najmniejszych problemów z zamknięciem akcji.
Ostatecznie starcie zakończyło się wynikiem 3:1 dla Manchesteru City. "The Citizens" po zakończeniu piątej kolejki Premier League pozostaną na pozycji lidera rozgrywek. Z kolei West Ham spadł na szóstą lokatę w tabeli angielskiej ekstraklasy.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler16 Sep 2023 · 17:55
Źródło: własne

Przeczytaj również