Manchester United. Marcus Rashford mógł trafić do Barcelony. Kulisy niedoszłego transferu. "Nie odważył się"
Marcus Rashford, dziś lider Manchesteru United, mógł przed laty trafić do Barcelony. Kulisy niedoszłego, głośnego transferu opisuje "Mundo Deportivo".
Czwartkowy mecz Barcelony z Manchesterem United to najciekawsze starcie pierwszej rundy fazy pucharowej Ligi Europy. Gości do zwycięstwa może poprowadzić Marcus Rashford, który znajduje się ostatnio w kapitalnej formie.
Z okazji nadchodzącego spotkania "Mundo Deportivo" przypomina, że kilka lat temu Anglik mógł zostać piłkarzem "Barcy". Trwały intensywne rozmowy w tej sprawie.
Było to na przełomie 2018 i 2019 roku. Na Camp Nou dostali sygnał, że Rashford nie ma przekonania, czy przedłużać wygasający latem 2020 roku kontrakt z United. A Barcelona szukała wówczas odświeżenia linii ataku z racji na coraz starszy wiek Luisa Suareza.
Doszło do trzech spotkań z udziałem przedstawicieli klubu i zawodnika. Opcja pozyskania napastnika United jawiła się jako korzystna ekonomicznie i sportowo.
Ostatecznie jednak Rashford postawił weto. Kiedy jego bracia, prowadzący rozmowy wraz z agentami, obiecali "Blaugranie", że umowa z Manchesterem nie zostanie przedłużona, piłkarz zaczął mieć spore wątpliwości. Nie był pewny, czy przeprowadzka do Barcelony w wieku 21 lat, w takim momencie kariery, jest słuszna.
Finalnie stwierdził, że woli pozostać na Old Trafford na kolejne "dwa lub trzy lata". - Nie odważył się zaryzykować - czytamy.
Jego klub skusił go tygodniówką w wysokości około 250 tys. funtów i zaoferował kontrakt do 2023 r. z opcją przedłużenia o rok. Anglik, mimo kryzysu po drodze, wrócił na właściwe tory i dziś stanowi fundamentalny punkt zespołu. Niedawno Manchester skorzystał z klauzuli i przedłużył jego umowę do 2024.