Manchester United zatrzymał Liverpool! Przepiękne bramki na Old Trafford, Arsenal zostaje na szczycie [WIDEO]
![Manchester United zatrzymał Liverpool! Przepiękne bramki na Old Trafford, Arsenal zostaje na szczycie [WIDEO] Manchester United zatrzymał Liverpool! Przepiękne bramki na Old Trafford, Arsenal zostaje na szczycie [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/495/6612c407e81c4.jpg)
Spotkanie Manchesteru United z Liverpoolem obfitowało w piękne gole i niesamowite zwroty akcji. Ostatecznie hitowa rywalizacja na Old Trafford zakończyła się wynikiem 2:2. Z takiego wyniku może być zadowolony Arsenal.
Już po kilkudziesięciu sekundach od rozpoczęcia meczu Alejandro Garnacho trafił do siatki. Gol Argentyńczyka został jednak anulowany z powodu spalonego.
W 3. minucie Liverpool powinien objąć prowadzenie. Dominik Szoboszlai oddał dobry strzał, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Andre Onana. Następnie Mohamed Salah został zablokowany.
Szoboszlai szukał kolejnej okazji na zdobycie bramki. W 11. minucie Węgier huknął nad poprzeczką. Po chwili Diogo Dalot uporał się z szarżującym Darwinen Nunezem. W 18. minucie "Szobo" oddał jeszcze jeden nieudany strzał.
W 23. minucie Luis Diaz otworzył wynik. Po rozegraniu rzutu rożnego Darwin Nunez zgrał do Kolumbijczyka, który z bliskiej odległości pokonał Onanę.
Salah mógł podwyższyć prowadzenie. Onana tym razem wykazał się czujnością, powstrzymując Egipcjanina. Z kolei Darwinowi zabrakło chłodnej głowy, gdy posłał piłkę w trybuny. W 42. minucie Diaz został zablokowany.
Do przerwy "The Reds" zasłużenie prowadzili 1:0. W pierwszej połowie Manchester United nie oddał ani jednego strzału. Gra podopiecznych Erika ten Haga pozostawiała bardzo wiele do życzenia.
Przebudzenie "Czerwonych Diabłów" nastąpiło po zmianie stron. W 50. minucie Jarell Quansah zagrał niecelnie, piłka trafiła pod nogi Bruno Fernandesa, który nie zastanawiał się i zaskoczył Kellehera uderzeniem prawie z połowy boiska.
Darwin Nunez nie wykorzystał idealnej okazji na zdobycie drugiej bramki. Sytuacja Urugwajczyka zemściła się w 67. minucie. Kobbie Mainoo w piękny sposób zapewnił United prowadzenie. Pomocnik obrócił się z piłką, po czym oddał idealny strzał.
Manchester kompletnie nie przypominał samego siebie z pierwszej połowy. W 74. minucie gospodarze mogli zdobyć trzecią bramkę, ale Kelleher obronił uderzenie Garnacho.
W 82. minucie sędzia podyktował rzut karny dla gości po faulu na Elliotcie. Jedenastkę wykorzystał Mohamed Salah.
W doliczonym czasie gry Diaz mógł zostać bohaterem zespołu z Anfield. Skrzydłowy oddał strzał, po którym piłka przeleciała nad poprzeczką. W 97. minucie Kelleher obronił jeszcze uderzenie Anthony'ego.
Mecz zakończył się remisem 2:2. W efekcie Liverpool zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów, co pierwszy Arsenal. "Kanonierzy" pozostają na fotelu lidera ze względu na lepszy bilans bramkowy. Z kolei Manchester United jest szósty.