Marcin Bułka znów zachował czyste konto! Remis Nicei w hitowym starciu

Tydzień temu Marcin Bułka został bezapelacyjnym bohaterem swojego zespołu. Golkiper obronił dwa rzuty karne w rywalizacji z AS Monaco, dzięki czemu Nicea mogła wygrać 1:0.

Na początku dzisiejszego meczu Bułce dopisało szczęście. Jeremy Le Douaron przeprowadził efektowną akcję zakończoną strzałem w słupek.

W odpowiedzi do ataku ruszyli gospodarze z Lazurowego Wybrzeża. Po kwadransie Gaetan Laborde oddał groźne uderzenie, po którym piłka przeleciała obok bramki. Chwilę później napastnik Nicei przegrał pojedynek z Marco Bizotem.

W 27. minucie Kenny Lala dobrze podłączył się do ataku. Prawy obrońca zakończył akcję niecelnym strzałem. Drogi do siatki nie znalazł też Khephren Thuram.

Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. W pierwszej połowie obie drużyny oddały łącznie tylko jeden celny strzał.

Po zmianie stron Mahdi Camara wbiegł z piłką między kilku rywali. Wydawało się, że Francuz zakończy akcję uderzeniem, ale w ostatniej chwili Youcef Atal wybił piłkę spod nóg rywala.

W 62. minucie Bułka dobrze zainicjował akcję dalekim podaniem. Jeremie Boga zwlekał z odegraniem do Terema Moffiego i z całej akcji nic nie wyszło. W 67. minucie Polak obronił uderzenie Lali z rzutu wolnego. Golkiper zatrzymał także Kamory'ego Doumbię.

Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 0:0. Nicea z dorobkiem 13 punktów zajmuje obecnie czwarte miejsce w tabeli. Stade Brest jest drugie, mając na koncie 14 oczek, tyle samo, co liderujące Monaco.