Marciniak wypalił o komentatorach i ekspertach. "Przyzwyczaili piłkarzy"

Marciniak wypalił o komentatorach i ekspertach. "Przyzwyczaili piłkarzy"
IMAGO / pressfocus
Szymon Marciniak udzielił wywiadu po meczu Korony Kielce z Górnikiem Zabrze (1:1). W gorzki sposób wypowiedział się na temat komentatorów i ekspertów telewizyjnych.
Marciniak w meczu na szczycie Ekstraklasy podyktował dwa rzuty karne dla Korony. W obu przypadkach podejmował decyzję po analizie VAR.
Dalsza część tekstu pod wideo
Tuż po zakończeniu meczu 44-latek udzielił wywiadu w CANAL+ SPORT. Chwalił w nim piłkarzy obu drużyn za twardą walkę w środku pola, ale ganił za zachowanie w polach karnych. Jego zdaniem nawet po delikatnym kontakcie oczekują reakcji sędziów.
- Komentatorzy i eksperci przyzwyczaili piłkarzy, że każde dotknięcie to rzut karny. Dlatego będziemy mieli takie karne jak dzisiaj; będziemy mieli "Play Station". Ale takie są oczekiwania - gorzko komentował Marciniak w CANAL+ SPORT.
- Slow motion pokazuje to, co pokazuje. Niestety potem są prezentowane jakieś dotknięcia, zawodnicy się kładą… Największy piłkarz Korony, Sotiriu, po dotknięciu nogą w nogę leżał w polu karnym przez półtorej minuty. Jeśli chcemy takiego futbolu, to ok - dodał.
W meczu Korony z Górnikiem w Ekstraklasie zadebiutował przekaz telewizyjny prezentowany z kamery zamontowanej na klatce piersiowej sędziego głównego. Marciniak miał już do czynienia z podobnym systemem. Miał na sobie kamerę podczas Klubowych Mistrzostw Świata
- Wtedy było inaczej, kamera była przyczepiona do mikrofonu. Pokazywała realny kąt, który widzi sędzia. To będzie super materiał szkoleniowy, ale trzeba pamiętać, że czasami mogę biec prosto, a głowę zwrócić w bok - zastrzegł Marciniak.
- Taka kamera pokaże realne miejsce sędziego i to, że niektóre sytuacje są niemożliwe do zobaczenia. Jak można było zobaczyć, że Janża dotknął przeciwnika? Ale wchodzimy w erę Play Station - podsumował.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 17:19
Źródło: CANAL+ SPORT

Przeczytaj również