Mateusz Borek podał swój skład na Szwecję. Zaskakujące pomysły dziennikarza

Reprezentacja Polski we wtorek zagra ze Szwecją o awans do mistrzostw świata. Mateusz Borek wybrał swoją jedenastkę na to spotkanie. Nie brakuje w niej zaskoczeń.
Czesław Michniewicz w towarzyskim meczu ze Szkocją wypróbował swój pomysł na grę biało-czerwonych. Jednym z najjaśniejszych punktów reprezentacji w tym meczu był Łukasz Skorupski. Zdaniem Borka bramkarz Bolonii mocno zapunktował w tym spotkaniu.
- W managemencie najwyższego szczebla federacji są sympatycy pozostawienia w bramce Łukasza Skorupskiego - powiedział Borek w "Kanale Sportowym".
Dziennikarz w swojej jedenastce postawił jednak na Wojciecha Szczęsnego. Wybrał do niej też czterech obrońców. Jego zdaniem z lewej strony powinien grać Bartosz Bereszyński.
- Sądzę, że jeśli trener pozostanie przy trzech stoperach i wahadłowych, to z lewej strony nie będzie grać Bereszyński. Jeśli go przymierza do gry na lewej strony, to w roli klasycznego bocznego obrońcy - wyjaśnił Borek.
Zaskakujący może być układ drugiej linii proponowany przez Borka. Dziennikarz postawiłby na całkowite zagęszczenie środka pola - w swojej drużynie umieścił aż pięciu środkowych pomocników. Są nimi Jakub Moder, Krystian Bielik, Jacek Góralski, Piotr Zieliński i Sebastian Szymański.
Skład Polski na mecz ze Szwecją wg Mateusza Borka
Szczęsny - Cash, Glik, Bednarek, Bereszyński - Moder, Bielik, Góralski - Zieliński, Szymański - Lewandowski.