Mateusz Borek: Tylko dwa kluby w Polsce stać na zatrudnienie Adama Nawałki

Mateusz Borek podczas programu "Misja Futbolu", prowadzonym przez Michała Pola stwierdził, że w Polsce tylko dwa kluby stać na zatrudnienie Adama Nawałki - Lech Poznań, z którego został zwolniony, oraz Legię Warszawa.
Dziennikarz Polsatu Sport zapytany przez Michała Pola o to, co nazwałby większą patologią - grę Lecha w ostatnim meczu z Koroną, czy decyzję władz klubu o zwolnieniu Adama Nawałki, odpowiedział - Nie chciałbym się wpisywać w taką retorykę i używać słowa patologia. Lech gra słabo w piłkę, wygląda na zespół, który nie ma koncepcji, który nie ma w tym wszystkim pasji i radości.
Mateusz Borek analizował następnie przyczyny niepowodzenia byłego selekcjonera w Poznaniu. - My tutaj wielokrotnie dyskutowaliśmy, jak szybko zawodnicy zmęczą się tym, jak to chcemy nazywać, profesjonalizmem, zamordyzmem, metodami Adama Nawałki. To jest inaczej, jak piłkarz przyjeżdża do reprezentacji i obowiązuje to cię przez trzy dni - stwierdził.
- Dla tych chłopaków, dla których dwugodzinny trening był codziennością, nagle to przeobraża się w dziesięć godzin dziennie poświęconych klubowi. Oni za chwilę są tą całą sytuacją zmęczeni. Do tego brakuje wyniku, do tego nie niosą nogi, nie ma w tym wszystkim radości i oni już narzekają - dodał.
- Co jest najważniejsze w sprawie Nawałka-Lech? Nawałka był przyzwyczajony w Zabrzu do pełnej autonomii. Szedł spacerkiem do gabinetu pani prezydent Górnika i załatwiał sobie różne rzeczy. W Poznaniu żaden trener nie będzie ważniejszy od rodziny Rutkowskich, właścicieli Lecha - podkreślił.
Dziennikarz Polsatu Sport wypowiedział się następnie na temat przyszłości 61-letniego szkoleniowca. - Nie ma klubu w Polsce, którego byłoby stać na Nawałkę poza Legią i Lechem. Jeżeli będzie chciał jeszcze podjąć pracę, to albo zagranica, albo będzie musiał kompletnie przedefiniować swój system oczekiwań względem pracodawcy w Polsce - przyznał.