Matty Cash notuje solidny występ, a Aston Villa wygrywa. Falstart klubu Franka Lamparda [WIDEO]

Matty Cash notuje solidny występ, a Aston Villa wygrywa. Falstart klubu Franka Lamparda [WIDEO]
George Tewkesbury/Focus Images/MB Media/PressFocus
Aston Villa odniosła cenne zwycięstwo nad Evertonem. Podopieczni Stevena Gerrarda wygrali 2:1 (1:0), a niemal cały mecz w drużynie gospodarzy rozegrał Matty Cash.
Aston Villa oraz Everton nie zanotowały udanego początku sezonu 2022/23 w Premier League. Obie drużyny przegrały w pierwszej kolejce - "The Villans" z Bournemouth (0:2), natomiast "The Toffees" z Chelsea (0:1).
Dalsza część tekstu pod wideo
Mimo tego faworytem bezpośredniego spotkania była ekipa z Brimingham. Steven Gerrard dysponuje znacznie szerszą i lepszą kadrą, natomiast drużyna Franka Lamparda jest trapiona licznymi kontuzjami. Z konieczności w środku pola występuje Alex Iwobi, czyli nominalny skrzydłowy.
Początek spotkania odzwierciedlał przedmeczowe zapowiedzi. Grę prowadziła Aston Villa, która jednak nie potrafiła sobie stworzyć dobrej okazji strzeleckiej. Jedyne realne zagrożenie w pierwszych minutach sprawił Diego Carlos, lecz Brazylijczyk nieczysto uderzył piłkę i przeniósł ją wysoko nad poprzeczką.
Sytuację mógł zmienić Everton. Anthony Gordon trafił do siatki w 25. minucie, wykorzystując zamieszanie w polu karnym. Bramka nie została jednak uznana z powodu spalonego.
To ostatecznie napędziło "The Villans", którzy ponownie przejęli kontrolę nad spotkaniem. W 31. minucie starania zespołu sfinalizował Danny Ings.
Po zmianie stron sytuacja nie ulegała zmianie. Goście nie potrafili narzucić swojego stylu gry, ratując się długimi podaniami. Zazwyczaj nie docierały jednak one do celu, bo osamotniony Gordon nie miał szans z rosłymi stoperami gospodarzy.
Aston Villa długo nie mogła jednak wykorzystać słabej dyspozycji przyjezdnych. Brakowało celnych strzałów i realnego zagrożenia. Kolejny cios został wyprowadzony dopiero w 86. minucie, gdy gola strzelił Emiliano Buendia.
Niedługo później Everton zdobył co prawda bramkę kontaktową - samobójcze trafienie zaliczył Lucas Digne - lecz było to zbyt mało, aby nawiązać realną walkę. Ostatecznie podopieczni Franka Lamparda przegrali drugi mecz z rzędu i obecnie znajdują się w strefie spadkowej.
W barwach gospodarzy 94. minuty rozegrał Matty Cash. Obrońca reprezentacji Polski nie zaliczył tak rażącej wpadki, jak jego francuski kolega. Eksperci w studiu "Viaplay" podkreślali, że sobotni występ Casha był solidny, lecz bez efektownych fajerwerków. Niemniej, 25-latek popisał się siedmioma interwencjami w obronie i wygrał 80% (4/5) stoczonych pojedynków. Jego zmiana była podyktowana urazem.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk13 Aug 2022 · 15:30
Źródło: własne

Przeczytaj również