Media: FC Barcelona miała plan na transfer Leo Messiego. Gwiazdor PSG ignoruje telefony z Camp Nou
Dziennik "Sport" twierdzi, że FC Barcelona chciała sprowadzić Leo Messiego w najbliższym oknie transferowym. Na razie jednak takie plany można rozpatrywać wyłącznie w kategorii marzeń.
W ostatnich dniach sporo mówi się o przyszłości Argentyńczyka. Portal "The Athletic" podał, że otoczenie piłkarza prowadzi zaawansowane negocjacje z Interem Miami. Klub należący do Davida Beckhama ma być przekonany o tym, że uda mu się sprowadzić gwiazdora PSG.
Chętnych na Messiego jest oczywiście więcej. Joan Laporta otwarcie mówił o tym, że chciałby, żeby Argentyńczyk wrócił na Camp Nou. I to, jak się okazuje, wcale nie dopiero latem.
"Sport" twierdzi, że celem Barcelony było pozyskanie Messiego już w styczniu - tuż po zakończeniu mistrzostw świata. Gazeta tłumaczy to faktem, że w zimowym oknie transferowym klubowi byłoby łatwiej spełnić wymagania formalne związane ze zgłaszaniem nowych piłkarzy do gry.
Taka operacja jest jednak wyjątkowo trudna do przeprowadzenia. Kontrakt Messiego z PSG obowiązuje do końca czerwca - konieczne byłyby zatem negocjacje w sprawie warunków wykupienia 35-latka z francuskiego klubu. Kompromis w tej sprawie wydaje się wyjątkowo mało prawdopodobny. PSG nie chce tracić Messiego, lecz zatrzymać go na dłużej. W dodatku nie jest tajemnicą, że oba kluby nie są w najlepszych relacjach.
Barcelonie na razie nie udało się nawet skontaktować z Messim. "Sport" twierdzi, że próbę w tej sprawie podjął jeden z bliskich współpracowników Laporty. Bez powodzenia - piłkarz miał odrzucać połączenia telefoniczne. Samemu prezydentowi Barcelony nie udało się też spotkać z Messim przy okazji wyjazdu do Paryża na galę Złotej Piłki.
Media od dawna powtarzają, że Messi nie zamierza się spieszyć z podjęciem decyzji w sprawie swojej przyszłości. Nie należy się jej spodziewać w tym roku.