Media: Liga Narodów kluczowa dla Jerzego Brzęczka. Na EURO możemy mieć nowego selekcjonera

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, reprezentacja Polski rozegra w tym roku osiem meczów - jesienią mają odbyć się spotkania Ligi Narodów, a także sparingi kadry z Finlandią oraz Ukrainą. W tych pierwszych rozgrywkach biało-czerwoni zmierzą się z Holandią, Włochami oraz Bośnią i Hercegowiną. Zbigniew Boniek w rozmowie z "Super Expressem" dał do zrozumienia, że to właśnie od tegorocznych wyników zależy przyszłość Jerzego Brzęczka.

- Miałem zaufanie do Jurka Brzęczka i mam je nadal. Natomiast powiem tak jak Brunner do Klossa: ja zdania nie zmieniłem, ale zmieniły się okoliczności. Pamiętajmy, że jesienią mamy sporo meczów z silnymi rywalami. A co, gdybyśmy przegrywali wysoko? Mecz po meczu? Tak więc spokojnie z tym tematem czy z długością przedłużenia - powiedział prezes PZPN.

W takie rozwiązanie wierzy również Roman Kołtoń. Dziennikarz poświęcił tej kwestii najnowszy odcinek programu "Prawda Futbolu". Jego zdaniem Brzęczek zostanie na stanowisku, jeżeli utrzyma się w dywizji A.

- Jerzy Brzęczek będzie podlegał weryfikacji jesienią 2020 roku. Będzie to weryfikacja w bardzo trudnej, wymagającej grupie. Można wpisać w kontrakt klauzulę przedłużającą go do lipca 2021 roku, jeśli Polska utrzymałaby się w grupie Ligi Narodów. Wydaje mi się to dość racjonalny pomysł - powiedział Kołtoń.