Media: Polscy kibice uwielbiają Ekstraklasę. Liczby mówią same za siebie. Niespodziewany lider

Jeszcze kilka lat temu największe obiekty w Ekstraklasie potrafiły świecić pustkami. Teraz jednak sytuacja znacznie się zmieniła. Najlepszym przykładem Śląsk Wrocław - frekwencja na stadionie lidera ligi skoczyła o 116% w stosunku do poprzedniego sezonu i obecnie jest drugą najwyższą w lidze.

Niemniej największy wzrost, według danych "TVP Sport", zanotował Radomiak Radom. Na domowych meczach tego zespołu pojawia się 128% kibiców więcej niż w wypadku rozgrywek 2022/23.

Powody do zadowolenia ma też Legia Warszawa. "Wojskowi" to niezmiennie klub, który przyciąga największą liczbę fanów na swój stadion. Co więcej, w wypadku stołecznych średnia też poszła w górę, bo z 14,5 tysiąca kibiców wskoczyła na blisko 24,5. Trzecie miejsce pod względem frekwencji zajmuje zaś Lech Poznań z wynikiem 21 257.

Większą popularność rozgrywek widać w całej Ekstraklasie. "TVP Sport" podaje, że wzrost dla ligi wynosi 27% i przełożył się na średnią 11 962 widzów.

- Baliśmy się powrotu po Covidzie. Na szczęście okazało się, że kibice nie odwrócili się od Ekstraklasy, a nawet stajemy się modni. Jeśli obecna średnia się utrzyma - przekroczymy 3 miliony łącznej liczby kibiców. Dziś w rankingach jesteśmy blisko Szwecji czy Portugalii i mamy realne szanse, by na koniec zająć 8. miejsce w Europie - powiedział Marcin Animucki, którego cytowaliśmy TUTAJ.