Media: Sonny Kittel może odejść z Rakowa Częstochowa. Ma duże zaległości treningowe

Sonny Kittel do tej pory nie zdołał przebić się do pierwszego składu Rakowa Częstochowa. Portal "Weszło.com" przekazał, że istnieje realna możliwość rozstania się z pomocnikiem w niedługim czasie.
W trakcie letniego okienka Raków ruszył do prawdziwej ofensywy transferowej. Jej efektem było między innymi sprowadzenie Sonny'ego Kittela, co wyglądało na potencjalny hit Ekstraklasy. Na ten moment trudno mówić jednak o ruchu udanym.
30-latek ma poważne problemy z regularną grą w pierwszym składzie. Do tej pory uzbierał 323 minuty (średnio 32 na mecz) i strzelił dwa gole. "Bild" podał zaś, że zawodnik jest sfrustrowany swoją pozycją w drużynie Dawida Szwargi.
Mistrzowie Polski od takich doniesień stanowczo się odcinają, co ujawniliśmy TUTAJ. Niemniej portal "Weszło.com" przekazał, że obecnie nie można wykluczyć, że doświadczony piłkarz niebawem pożegna się z Jasną Górą.
Przyczyną braku występów Kittela są bowiem zaległości treningowe oraz kwestie czysto sportowe, nie ma mowy o jakichkolwiek uprzedzeniach. Na ten moment ofensywy pomocnik nie wdrożył się do nowego zespołu. Wpływ na to może mieć również jego postawa, gdyż Niemiec rzekomo trzyma się na uboczu i właściwie nie rozmawia z kolegami z kadry.
"Weszło.com" zdradziło również, że Raków zainwestował spore środki w pozyskanie 30-latka. Chociaż przyszedł on na zasadzie wolnego transferu, to roczny koszt pobytu w Częstochowie zamknie się w granicach miliona euro. 500 tysięcy to efekt bonusu za podpisanie umowy, 396 tysięcy wynika z pensji, natomiast pozostała część to ewentualne premie. "Medalików" zaś nie stać na tak drogiego rezerwowego.
- Nikt w Częstochowie nie będzie chciał płacić takich pieniędzy rezerwowemu. Jeżeli zawodnik nie wywalczy sobie miejsca w składzie, nikogo nie powinno dziwić ewentualne rozstanie zimą - czytamy na wspomnianym portalu.
Umowa Kittela z Rakowem jest ważna do 30 czerwca 2026 roku. Portal "Transfermarkt" wycenia Niemca na milion euro.