Media: Te kluby chcą Salaha. Mógłby grać z reprezentantem Polski

Sytuacja Mohameda Salaha w Liverpoolu pozostaje napięta. Zawodnik jest zły na to, jak został potraktowany przez sztab szkoleniowy Arne Slota, co poskutkowało wieloma gniewnymi wypowiedziami. Reakcją ze strony klubu było wykluczenie Egipcjanina z wyjazdu na mecz z Interem w Lidze Mistrzów.

Na ten moment nie wiadomo, jak potoczą się losy legendy "The Reds", lecz nikt nie wyklucza transferu już w trakcie zimowego okienka. Dla ekipy z Anfield będzie to jedna z ostatnich okazji, aby zarobić na doświadczonym piłkarzu. Kontrakt Salaha obowiązuje tylko do 30 czerwca 2027 roku.

Jeśli Anglicy w istocie zdecydują się na pożegnanie 33-latka, a przy tym nie podyktują szczególnie wygórowanych oczekiwań, nie powinni mieć problemu ze sprzedażą skrzydłowego. Z najnowszych informacji wynika, że piłkarz cieszy się zainteresowaniem ze strony Al-Hilal, NEOM i Al-Qadisah.

Każda z tych drużyn występuje w lidze saudyjskiej. Najlepiej radzi sobie Al-Hilal, które zajmuje drugie miejsce. NEOM oraz Al-Qadisah to ekipy środka stawki - dodajmy, że z pierwszą z tych ekip związany jest Marcin Bułka.

Ponadto mówi się o dwóch zespołach z MLS. Salah znajduje się na radarach Chicago Fire i San Diego FC. Amerykanie nie będą jednak w stanie sprostać warunkom finansowym oferowanym przez kluby z Bliskiego Wschodu.

Ujawniono, że w Arabii Egipcjanin może liczyć nawet na 175 milionów funtów na sezon. Lokalni włodarze widzą w utytułowanym zawodniku kogoś, kto może zastąpić Cristiano Ronaldo i przejąć status największej gwiazdy.

Łączny bilans Salaha w Liverpoolu to 420 meczów, 250 goli i 116 asyst. Na Anfield trafił w 2017 roku.