Media: To przesądziło o decyzji UEFA w sprawie Marciniaka. Kluczowe działanie polskiego arbitra

Szymon Marciniak był realnie zagrożony zawieszeniem i odebraniem nominacji do sędziowania finału Ligi Mistrzów między Manchesterem City oraz Interem. Powodem było wzięcie udziału w konferencji biznesowej zorganizowanej przez Sławomira Mentzena, skrajnie prawicowego polityka.

Portal "TVP Sport" podkreśla, że zdarzenie to zostało bardzo poważnie potraktowane przez UEFA. Sprawa była konsultowana między innymi ze sztabem PR, który podkreślił, że organizacja ma do czynienia z sytuacją kryzysową.

Tym samym niewiele brakowało, aby konieczne okazało się znalezienie zastępcy dla Polaka. Marciniak zdołał jednak wywalczyć swoje dzięki dwóm ważnym wydarzeniom - pierwsze z nich rozegrało się lata temu, bo podczas meczu Lechii Gdańsk z Piastem Gliwice w 2019 roku. Wówczas spotkanie zostało przez arbitra przerwane z powodu rasistowskich incydentów na trybunach.

Zdaniem "TVP Sport" UEFA wzięła to pod uwagę podczas rozstrzygania w ostatniej sprawie. Równie istotne okazał się też ogólny odbiór Marciniaka w mediach społecznościowych, bowiem postrzeganie sędziego było niezmiennie pozytywne. To przekonało decydentów do ostatecznego utrzymania wyznaczonego wcześniej sztabu sędziowskiego.

Wreszcie pozytywnie odebrano oświadczenie, jakie przygotował Marciniak. 42-latek zwrócił się do europejskiej centrali, przeprosił za swoje zachowanie, a także odciął się od jakichkolwiek faszystowskich, rasistowskich, antysemickich oraz ksenofobicznych poglądów. Szerzej pisaliśmy o tym TUTAJ.